Wokół przesłuchania pani Barbary Skrzypek, wieloletniej asystentki Jarosława Kaczyńskiego, narasta coraz więcej kontrowersji. W ubiegłym tygodniu składała ona zeznania jako świadek w śledztwie dotyczącym tzw. dwóch wież, jednak bez udziału pełnomocnika. Nie zgodziła się na to prok. Ewa Wrzosek. Czy to był błąd?
Nie był to błąd z punktu widzenia obowiązującego prawa. Przepisy pozwalają bowiem na to, żeby prokurator odmówił dopuszczenia pełnomocnika świadka do udziału w czynności. Jednak uważam, że była to błędna decyzja pani prokurator, biorąc pod uwagę zasadę rzetelnego procesu karnego i prawo do korzystania z pomocy prawnej. Nie widzę bowiem żadnych powodów, żeby odmawiać świadkom prawa do korzystania z pełnomocnika. Poza tym sprawa dwóch wież ma swój ciężar gatunkowy i chociażby dla przecięcia wszelkich wątpliwości i dyskusji, pełnomocnik powinien być dopuszczony do udziału w przesłuchaniu.