Reklama

"Ubył", "nie przebywa". Listy Rzecznika Praw Obywatelskich nie docierają do więźniów?

Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich alarmuje o częstej praktyce zwracania listów, które kierowane są do osób osadzonych w zakładach karnych.

Publikacja: 02.12.2024 10:01

Rzecznik Praw Obywatelskich prof. Marcin Wiącek. Warszawa, 03.07.2024.

Rzecznik Praw Obywatelskich prof. Marcin Wiącek. Warszawa, 03.07.2024.

Foto: Paweł Supernak

Czy pracownicy służby więziennej zwracają listy, które do więźniów przesyła Rzecznik Praw Obywatelskich? O przypadkach stosowania takiej praktyki informuje w komunikacie Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich. Podaje także, w jakich przypadkach i z jakim uzasadnieniem, zwracane są listy. Jak się okazuje, takie niedopuszczanie korespondencji RPO do osadzonych w zakładach może być niezgodne z prawem.

Czytaj więcej

Więźniowie też mają prawo do kontaktu i telefonu

„Ubył”, „został przetransportowany”. O zwrotach korespondencji RPO kierowanej do więźniów

Jak czytamy, tego typu sytuacje dzielą się na trzy kategorie. Po pierwsze, listy zwykłe są zwracane, gdy więzień nie znajduje się już w danym zakładzie – wtedy zwrotowi towarzyszy adnotacja, że osadzony „ubył” lub „został przetransportowany”, czasem dodatkowo ze wskazaniem zakładu do którego go przeniesiono. Jak zaś wskazuje Biuro RPO, w takich sytuacjach przesyłkę (do której nie załączono potwierdzenia odbioru ani która nie jest przesyłką poleconą bez takiego potwierdzenia) należy przesłać do miejsca w którym przetransportowany został adresat, informując przy tym nadawcę.

Właściwą praktyką, wynikającą z przepisów, byłoby więc przesyłanie listów RPO w ślad za osadzonymi. Rzecznik zwracał się już do dyrektorów okręgowych Służby Więziennej.

Czytaj więcej

Ślub w więzieniu. Rzecznik Praw Obywatelskich alarmuje o problemach
Reklama
Reklama

„Okazało się to bezowocne, ponieważ nadal zdarzają się nieprawidłowe zwroty do BRPO korespondencji kierowanej do osadzonych przetransportowanych do innych jednostek” - czytamy w komunikacie.

Rzecznik Praw Obywatelskich: korespondencja RPO nie trafia do więźniów

Czasem jednak – i to drugi rodzaj sytuacji – na kopercie znajduje się jedynie adnotacja „zwrot” lub „nie przebywa”, a po uzyskaniu dalszych informacji od służby więziennej okazuje się, że adresat został przeniesiony do innego zakładu lub całkowicie zwolniony. Brak dodatkowych informacji utrudnia w tym przypadku pracę zarówno urzędników w biurze Rzecznika, jak i pracowników więziennictwa

Czytaj więcej

Więźniowie mają płacić za prąd. RPO do Ziobry: za ten "luksus" nie powinni

Trzeci rodzaj sytuacji, gdy koperta wraca z adnotacją „nie przebywa”, to te, w których pracownicy zakładu nie zidentyfikowali adresata. Wynika to często z niepodania przez osobę, która wnioskowała wcześniej do RPO, pełnych danych osobowych osadzonego, tj. np. imienia ojca. Jakkolwiek w pełni zrozumiała jest chęć służb by uniknąć naruszenia ochrony danych osobowych – przez np. dostarczenie listu niewłaściwej osobie – tak, jak wskazuje Rzecznik, właściwym w takiej sytuacji rozwiązaniem byłoby „precyzyjne informowanie BRPO, że przyczyną niedoręczenia korespondencji był brak możliwości jednoznacznego zidentyfikowania adresata”.

W związku z powyższymi problemami, zastępca RPO zwrócił się z prośbą o interwencję w tej sprawie do zastępcy Dyrektora Generalnego Służby Więziennej.

Prawo karne
Prokurator krajowy o śledztwach ws. Ziobry, Romanowskiego i dywersji
Konsumenci
Nowy wyrok TSUE ws. frankowiczów. „Powinien mieć znaczenie dla tysięcy spraw”
Nieruchomości
To już pewne: dziedziczenia nieruchomości z prostszymi formalnościami
Praca, Emerytury i renty
O tym zasiłku mało kto wie. Wypłaca go MOPS niezależnie od dochodu
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama