Co Ewa Wrzosek zarzuciła Samuelowi Pereirze
Pod koniec 2021 roku Samuel Pereira na Twitterze (obecnie X) komentował sprawę wykorzystania technik operacyjnych w śledztwach dotyczących przestępstw kryminalnych. „Mafiosi, dilerzy narkotyków i terroryści chwycą się każdej linii obrony, żeby uchronić się przed odpowiedzialnością. Jeśli przestępcy kreują się na ofiary operacyjnych działań państwa polskiego, to jak mają się czuć wszyscy ci ludzie, których oni skrzywdzili? Pomyślcie o tym” - napisał Pereira w jednym z wpisów.
Ewa Wrzosek, jako jedna z osób inwigilowanych Pegasusem, poczuła się tym wpisem zniesławiona i w styczniu 2022 r. złożyła przeciwko Pereirze prywatny akt oskarżenia z art. 212 i 216 kodeksu karnego (zniesławienie i zniewaga). Czyny te są zagrożone karą do roku pozbawienia wolności, jeśli dopuszczono się ich przy użyciu środków masowego przekazu.
"Postanowiliśmy złożyć prywatny akt oskarżenia w związku z wpisami pana Samuela Pereiry w mediach społecznościowych, w których w kontekście inwigilowania Pegasusem ustawił nas w jednym szeregu z przestępcami, a cytując sformułowania z tych wpisów – z mafiosami i dilerami narkotyków. To zniesławienie, które narusza moje dobra osobiste" – tłumaczyła Ewa Wrzosek.
21 listopada 2022 r. Sąd umorzył sprawę uzasadniając, że wpis Pereiry "nie stanowił podstawy do przyjęcia, iż doszło do karalnego pomówienia o właściwości lub postępowanie, które by mogło poniżyć pokrzywdzoną w opinii publicznej", lecz był „tylko i wyłącznie swobodną wypowiedzią”. Zdaniem sądu nie doszło do naruszenia dobrego imienia, ani godności osobistej prokurator Wrzosek, gdyż oskarżony nie wymienił jej nazwiska, ani żadnych cech, które pozwalałyby przyjąć, że komentarze odnoszą się do jej osoby.