Nie będzie opłat za remontowane autostrady

Dziś niejedna podróż autostradą trwa dłużej niż zwykłą drogą. I w dodatku jeszcze za to trzeba płacić. Może wkrótce się to zmieni

Aktualizacja: 11.09.2009 07:56 Publikacja: 11.09.2009 06:30

Nie będzie opłat za remontowane autostrady

Foto: Fotorzepa, Jak Jakub Ostałowski

Na darmowy przejazd autostradą będą mogli liczyć kierowcy, którzy trafią na dłuższy remont, a do dyspozycji będą mieć tylko jeden pas ruchu. Takie rozwiązanie proponują posłowie PiS.

[b]– Nie możemy płacić za przejazd autostradą, skoro jedziemy drogą, która autostradą nie jest[/b] – twierdzi Andrzej Adamczyk, poseł Prawa i Sprawiedliwości, który wczoraj przekazał marszałkowi Sejmu projekt zmian w ustawie o autostradach.

Darmowa ma być jazda w konkretnych sytuacjach i na konkretnych odcinkach.

Po pierwsze, chodzi o remontowany odcinek autostrady, na którym zablokowany zostaje co najmniej jeden pas ruchu w danym kierunku. Przerwa między kolejnym remontem lub przebudową odcinka nie może być krótsza niż pół roku, a sam remont musi trwać dłużej niż miesiąc.

Projektodawcy chcą także, aby o remontach i przebudowie każdy kierowca miał szansę się dowiedzieć, zanim wjedzie na płatny odcinek.

Posłowie chcą też zapisać, aby wszystkie umowy o budowę i eksploatację autostrad [b]zawarte przed dniem wejścia w życie ustawy podlegały renegocjacji właśnie pod kątem zwalniania z opłat w czasie remontów.[/b]

– Dochodzi do paradoksalnych sytuacji, że czas przejazdu płatną autostradą jest dłuższy niż drogą alternatywną – uzasadnia pomysł Beata Szydło, współautorka projektu. I przypomina, że w samej definicji autostrady wynika jej wyposażenie przynajmniej w dwie trwale rozdzielone jednokierunkowe jezdnie.

W dodatku [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=1F688505A12DAFC5DCCD330DB122FD2F?id=178080]kodeks drogowy[/link] stanowi, iż dopuszczalna prędkość na autostradzie wynosi 130 km/h, a na remontowanej drodze takiej rozwinąć się nie da.

– Niestety, przykładem paradoksu jest odcinek autostrady A4, na którym przez wiele miesięcy trwał remont ograniczający możliwość normalnego korzystania z niej. Ruch ograniczał się do jednego pasa ruchu przy znacznych ograniczeniach prędkości na długich odcinkach. Jak wiadomo, użytkownik autostrady - kierowca płaci za przejazd i jest przekonany, że będzie mógł się poruszać z większą prędkością niż na innych drogach, bezkolizyjnie i mając do dyspozycji co najmniej dwa pasy ruchy na każdej z jezdni. Przykład autostrady A4 pokazuje, że tak nie jest – uzasadniają pomysł autorzy.

Na darmowy przejazd autostradą będą mogli liczyć kierowcy, którzy trafią na dłuższy remont, a do dyspozycji będą mieć tylko jeden pas ruchu. Takie rozwiązanie proponują posłowie PiS.

[b]– Nie możemy płacić za przejazd autostradą, skoro jedziemy drogą, która autostradą nie jest[/b] – twierdzi Andrzej Adamczyk, poseł Prawa i Sprawiedliwości, który wczoraj przekazał marszałkowi Sejmu projekt zmian w ustawie o autostradach.

Pozostało 81% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów