Regionalne stacje krwiodawstwa we wszystkich województwach alarmują, że brakuje krwi. Wakacje bowiem to czas większego zapotrzebowania na krew i jej składniki. Jeśli ich zabraknie, lekarze w szpitalach muszą z tego powodu nawet przekładać operacje.
Wszystkim, którzy oddają krew, przysługują określone przywileje. Wskazują je m.in. art. 9 ustawy z 22 sierpnia 1997 r. o publicznej służbie krwi oraz rozporządzenie ministra pracy i polityki socjalnej w sprawie usprawiedliwiania nieobecności w pracy oraz udzielania zwolnień od pracy.
Zgodnie z tymi przepisami osoba, która zamierza oddać krew w godzinach pracy, musi poinformować o tym szefa. Ten ma obowiązek udzielić zainteresowanemu wolnego. Przepisy nie mówią jednak, że musi to być cały dzień. Czas, który będzie potrzebny na oddanie krwi, podaje na zaświadczeniu dla pracownika stacja krwiodawstwa. Szef zatem udziela wolnego na ten czas. Ponadto ma prawo żądać od pracownika okazania tego dokumentu.
Gdyby więc stacja wskazała na zaświadczeniu, że na oddanie krwi potrzebnych jest kilka godzin, to dana osoba ma obowiązek wrócić później do zakładu. Często jednak dawca dostaje jeden dzień wolny, ponieważ jest duże prawdopodobieństwo, że może się gorzej czuć.
Zwolnienie przewidziane w rozporządzeniu przysługuje z zachowaniem prawa do wynagrodzenia.