Właściciel ośrodka uważał, że dobrym pomysłem będzie wydanie zakazu wyjazdów kursantów na miasto ze względu na to, iż ich powolna jazda może się przyczynić do powstawania korków na ulicach.
W tej sytuacji prezydent Łodzi uznał, że najlepszym sposobem rozwiązania tej kwestii będzie zamknięcie problematycznego ośrodka.
Czytaj też:
Egzaminy na prawo jazdy - nowe warunki dla kandydatów na kierowców
Mężczyzna zaskarżył taką decyzję do sądu, który przyznał mu rację, nakazał jej uchylenie oraz przekazanie sprawy do ponownego rozpatrzenia. Prezydent jednak utrzymał w mocy wcześniejsze rozstrzygnięcie. Decyzja została także podtrzymana przez Samorządowe Kolegium Odwoławcze.