Reklama

Zagraniczni kierowcy mniej groźni w Polsce niż polscy za granicą

Nasz szofer na zagranicznej drodze jest dużo bardziej niebezpieczny niż przybysz z zagranicy na krajowej szosie.

Aktualizacja: 20.11.2018 07:29 Publikacja: 20.11.2018 06:25

Zagraniczni kierowcy mniej groźni w Polsce niż polscy za granicą

Foto: Adobe Stock

Ponad 14,5 tys. wypadków i kolizji, czyli 3,1 proc. wszystkich zdarzeń drogowych, spowodowali w Polsce w 2017 r. kierowcy z zagranicy. Wynik jest niemal identyczny z zeszłorocznym.

Więcej powodów do wstydu mają nasi kierowcy. Dowód? W 2017 r. Polacy za granicą byli sprawcami 65,2 tys. wypadków i kolizji. Najwięcej szkód zmotoryzowani Polacy spowodowali na terenie Niemiec – ponad 32,6 tys., nieporównanie więcej niż kierowcy z Niemiec w Polsce. Sporo szkód powodujemy też w Wielkiej Brytanii, we Francji i we Włoszech.

Wypłaty z tytułu szkód spowodowanych przez polskich kierowców poza granicami są z roku na rok wyższe. W 2016 r. wyniosły 1,01 mld zł, a w 2015 r. – 846 mln zł.

Do głównych grzechów polskich kierowców zalicza się nieuważną jazdę, brawurę, nadmierną prędkość i ignorowanie faktu, że w innym państwie obowiązują odmienne przepisy niż w Polsce.

Od 2010 r. statystyki wyglądają coraz gorzej. Przed ośmiu laty Polacy za granicą spowodowali 34,6 tys. zdarzeń, a następnie z roku na rok ich liczba rosła.

Reklama
Reklama

Jak to wygląda w drugą stronę?

Tradycyjnie najwięcej wypadków i kolizji powodują kierowcy z państw sąsiadujących z Polską. Liderem są kierowcy z Niemiec, którzy odpowiadają aż za 28,4 proc. zdarzeń spowodowanych przez obcokrajowców. Wśród nich są też nasi rodacy, którzy mieszkają w Niemczech i jeżdżą pojazdami na niemieckich numerach rejestracyjnych. Na liście niezdyscyplinowanych są też inni nasi sąsiedzi: Litwini, Ukraińcy czy Rosjanie. W 2017 r. polską granicę przekroczyło ponad 10 mln Ukraińców, ponad 3,5 mln Białorusinów i 1,5 mln Rosjan. W tym samym czasie wszystkie fotoradary (a jest ich w całym kraju ok. 400) odnotowały blisko milion przekroczeń prędkości.

Niewiele ponad 8 proc. z nich dotyczy obywateli krajów położonych na wschód od Polski, z których nie sposób ściągnąć należności. Średnia wysokość mandatu nakładanego przez Główny Inspektorat Transportu Drogowego wynosi 250 zł. Niestety są one praktycznie nieściągalne.

Zawody prawnicze
Notariusze zwalniają pracowników i zamykają kancelarie
Nieruchomości
Mała zmiana prawa, która mocno uderzy w patodeweloperkę
Zawody prawnicze
Reforma już rozgrzewa prokuratorów, choć do jej wdrożenia daleka droga
Nieruchomości
To już pewne: dziedziczenia nieruchomości z prostszymi formalnościami
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama