Reklama

Zapach z chlewni przeszkadza miastowym. Rolnik ma zapłacić 100 tys. zł

Sądy prawomocnie nakazały rolnikowi spod Łodzi zapłatę odszkodowania sąsiadom, którzy zamieszkali na wsi po przeprowadzce z miasta i pozwali go za odór z chlewni.

Publikacja: 12.09.2024 10:57

Zapach z chlewni przeszkadza miastowym. Rolnik ma zapłacić 100 tys. zł

Foto: Adobe Stock

dgk

Szymon Kluka to hodowca trzody chlewnej z Grodziska (woj. łódzkie) w gospodarstwie odziedziczonym po ojcu w 2006 roku. Jak opisuje serwis Topagrar.pl, na początku utrzymywał 10 sztuk bydła i 120 świń, ale potem podjął decyzję o rozbudowie chlewni na 360 sztuk. Otrzymał stosowne pozwolenia, ale gdy tylko ruszył z budową zaczęły się problemy. Od  2011 r  walczy o sąsiadami którzy sprowadzili się na wieś z miasta.

- Próbowali unieważnić pozwolenie na budowę tuczarni. Trudno mi było to zrozumieć, zwłaszcza że poprzednia chlewnia stała w znacznie bliższej odległości od ich siedliska. Poza tym przez długi czas nieopodal nich leżała pryzma obornika. I wtedy im to nie przeszkadzało. Mieliśmy dobre stosunki. Użyczyłem im prąd na budowę domu, razem graliśmy w piłkę, mieliśmy dzieci w podobnym wieku. I nagle, zupełnie nie wiem dlaczego, postanowili zniszczyć moje gospodarstwo – twierdził Szymon Kluka na wczorajszej konferencji zorganizowanej przez rolników z Ogólnopolskiego Oddolnego Protestu Rolników.

Odór z chlewni sąsiada to immisja

Rolnik wygrał z sąsiadami batalię, która miała unieważnić pozwolenie na budowę, sąd administracyjny uznał, że budynku nie trzeba rozbierać. Jednak wcześniej sąsiedzi złożyli pozew cywilny o odszkodowanie w wysokości prawie 400 tys. zł. Domagali się także ograniczenia hodowli, założenia lepszej wentylacji w chlewni oraz dokonania nasadzeń tuj wzdłuż ich działki.

W postępowaniu sądowym jeden z biegłych zakwalifikował chlewnię jako nieznacznie uciążliwą. W jego opinii, sąsiedzi mogą odczuwać uciążliwe dla nich zapachy przez maksymalnie 56 dni w roku. Opinie kolejnych biegłych były dla rolnika mniej korzystne.

Reklama
Reklama

Sąd Okręgowy uznał, że immisje z posesji hodowcy trzody przekroczyły przeciętną miarę. Zasądził od rolnika ponad 100 tys. zł – 60 tys. zł odszkodowania dla sąsiadów za odór, 20 tys. zł kosztów sądowych, odsetki i inne koszty. Ma też wprowadzić w chlewni i wokół niej zmiany zmniejszające uciążliwości dla sąsiadów.  Wyrok ten podtrzymał Sąd Apelacyjny w Łodzi. 

Rolnik nie ukrywał rozgoryczenia:  - Miałem na głowie i weterynarię, i sanepid, i policję. Sprawdzali wszystko, ale zawsze z pozytywnym skutkiem – opowiadał na konferencji Szymon Kluka. Zapowiedział, że zamierza nadal walczyć o swoje gospodarstwo.

Czytaj więcej

Jak kwestionować niezgodne z prawem plany inwestycyjne sąsiada? Odpowiadamy
Zawody prawnicze
Notariusze zwalniają pracowników i zamykają kancelarie
Spadki i darowizny
Czy darowizna sprzed lat liczy się do spadku? Jak wpływa na zachowek?
Internet i prawo autorskie
Masłowska zarzuca Englert wykorzystanie „kanapek z hajsem”. Prawnicy nie mają wątpliwości
Prawo karne
Małgorzata Manowska reaguje na decyzję prokuratury ws. Gizeli Jagielskiej
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama