Reklama
Rozwiń

Zażyła tabletkę poronną, policja przyjechała z nią na SOR. Ruszył proces Joanny z Krakowa

Pani Joanna, która rok temu trafiła na SOR po zażyciu tabletki poronnej, domaga się 100 tys. zł zadośćuczynienia za przeprowadzoną w szpitalu interwencję policji. Proces w sprawie, która zbulwersowała opinię publiczną ruszył we wtorek przed Sądem Okręgowym w Krakowie.

Publikacja: 02.07.2024 13:53

Joanna i jej pełnomocniczka, adwokat Kamila Ferenc, przed rozprawą w siedzibie Sądu Okręgowego w Kra

Joanna i jej pełnomocniczka, adwokat Kamila Ferenc, przed rozprawą w siedzibie Sądu Okręgowego w Krakowie.

Foto: Łukasz Gągulski/PAP

Pani Joanna trafiła na SOR po tym, jak jej lekarz psychiatra zadzwoniła do centrum powiadamiania ratunkowego z informacją, że pacjentka zażyła lek poronny, jest w złym stanie psychicznym i fizycznym oraz że może podjąć próbę samobójczą. W szpitalu kobieta została przeszukana przez zawiadomioną o sprawie policję, która chciała zabezpieczyć laptopa i telefon oraz znajdujące się w nich ewentualne informacje, dotyczące zakupu pigułki.

Pozostało jeszcze 92% artykułu

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Dobra osobiste
Eksperci o sprawie p. Joanny z Krakowa: Pomagając, nie można krzywdzić
W sądzie i w urzędzie
Nowa funkcja w mObywatelu. Przyda się na starość
Prawo drogowe
Trudniej będzie zdać egzamin na prawo jazdy. Wchodzi w życie "prawo Klimczaka"
Prawo w Polsce
Ponad pół tysiąca głosów na Nawrockiego przypisanych niesłusznie Trzaskowskiemu
Edukacja i wychowanie
Jakie są najlepsze uczelnie w Polsce? Opublikowano ranking Perspektywy 2025