W zaleceniu dla państw unijnych Komisja proponuje przyjęcie w ciągu trzech najbliższych lat zakazów antytytoniowych w zamkniętych obiektach publicznych, miejscach pracy i w transporcie publicznym. Komisja chce też m.in. wzmocnić przepisy antynikotynowe środkami dodatkowymi (ochrona dzieci, wsparcie dla rzucających palenie, większe obrazkowe ostrzeżenia na opakowaniach). [b] KE powołuje się na sondaż Eurobarometru. Wynika z niego, że 84 proc. Europejczyków popiera zakaz palenia[/b] w biurach i innych miejscach pracy znajdujących się wewnątrz budynków. Ponad [3/4] chce też wolnych od dymu tytoniowego restauracji, a 61 proc. – barów i pubów. Palenie tytoniu to powód chorób i przedwczesnej śmierci w krajach Unii Europejskiej (rocznie oznacza to śmierć 79 tys. osób narażonych na dym w domu lub w pracy, w tym co czwarta z nich jest jedynie tzw. biernym palaczem, czyli wdycha dym z papierosa palonego przez kogoś innego). Dlatego komisarz UE ds. zdrowia Androulla Vassiliou podkreśla, że każdy zasługuje na pełną ochronę od dymu tytoniowego. Najbardziej surowe przepisy antytytoniowe są w Wielkiej Brytanii i Irlandii, za rok wiele nowych zakazów zacznie też obowiązywać w Bułgarii. Kompleksowe przepisy antynikotynitynowe ma 10 państw unijnych.

Polska też ma ograniczenia w paleniu tytoniu. Przewiduje je [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=D5700D9F58DFFE3A6254B939BCE28AB9?id=74942]ustawa o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych[/link]. W Sejmie znajduje się też projekt jej nowelizacji przygotowany przez komisje zdrowia. Popiera go także (z drobnymi zastrzeżeniami) rząd, ale jeszcze nie został on uchwalony. Projekt przewiduje m.in. zakazy dla instytucji edukacyjnych, zamkniętych obiektów portowych, komunikacji publicznej i jej przystanków, a nawet w prywatnych autach, ale tam tylko wtedy, gdy jada nimi dzieci mające mniej niż 13 lat. Rząd dodaje propozycję, aby zakaz palenia obowiązywał też na placach zabaw dla dzieci.