NFZ poszukuje lecznic wyłudzających pieniędzy

NFZ od początku roku dopatrzył się oszustw w ponad 40 proc. kontrolowanych usług medycznych. Jeszcze gorzej było w szpitalach, gdzie nieprawidłowości dotyczyły połowy refundowanych usług.

Publikacja: 10.06.2013 09:45

Z raportu analizującego sytuację Instytutu Centrum Zdrowia Dziecka (CZD) wynika, że zarządzający szp

Z raportu analizującego sytuację Instytutu Centrum Zdrowia Dziecka (CZD) wynika, że zarządzający szpitalem dopuścili się wielu działań sprzecznych z przepisami.

Foto: Fotorzepa, Jak Jakub Ostałowski

Narodowy Fundusz Zdrowia nasila kontrole w placówkach medycznych, w których zbiegają się świadczenia. Chodzi o sytuacje, gdy dwie lecznice wykazują w sprawozdaniach do NFZ, że leczą w tym samym czasie tego samego pacjenta, i obie biorą za tę usługę pieniądze.

Z wyników kontroli pochodzących z maja 2013 r. wynika, że w ciągu pierwszych miesięcy tego roku NFZ sprawdził 710 usług medycznych, które poradnie specjalistyczne i szpital mogły wykonywać jednocześnie. W 310 wypadkach kontrolerzy funduszu wykryli oszustwo.

Widoczne było ono w sytuacjach, gdy np. pacjent leżał na oddziale szpitalnym i za to szpital dostał zapłatę z funduszu, a jednocześnie ktoś z jego rodziny zgłaszał się do lekarza specjalisty po receptę czy wyniki badań. Za tę usługę NFZ także płacił specjaliście jak za poradę, chociaż po kontroli okazywało się, że lekarz żadnej porady w dokumentacji nie zapisał.

Jeszcze więcej oszustw kontrolerzy wykryli, badając usługi świadczone pacjentom jednocześnie w szpitalu i przychodni rodzinnej. Fundusz uznał, że za połowę z prawie 2 tys. sprawdzonych usług zapłacił bezpodstawnie. W tym samym czasie, w którym pacjent przebywał w szpitalu, lekarze rodzinni dostawali trzykrotnie wyższą zapłatę od NFZ za to, że wypisali np. recepty na leki rodzinie pacjenta czy wystawili zlecenia na pieluchomajtki. Często także w dokumentacji medycznej lekarze nie robili jakiejkolwiek adnotacji, że pacjent pojawił się w ich gabinecie.

Za oszustwa, których – zdaniem NFZ – dopuściły się placówki medyczne, te ostatnie poniosą konsekwencje finansowe. Zgodnie z przepisami w takich sytuacjach fundusz może żądać zwrotu nienależnie pobranych pieniędzy, a dodatkowo nałożyć karę umowną.

Za wykryte przewinienia szpitali i poradni specjalistycznych NFZ chce obłożyć placówki karami wynoszącymi 60 tys. zł. Jednocześnie żąda od nich zwrotu ok. 40 tys. zł. W związku z oszustwami szpitali i przychodni rodzinnych NFZ nałożył też wyższe kary umowne, bo wynoszące łącznie 175 tys. zł.

Urzędnicy NFZ podkreślają, że najwięcej oszustw – zazwyczaj podobnych – ujawnia się w usługach ginekologicznych, chirurgii, endokrynologii czy kardiologii.

Jednocześnie przedstawiciele funduszu twierdzą, że najbardziej pomocni w tropieniu oszustw są sami pacjenci. Wskazują bowiem często placówkę, w której rzeczywiście przebywali w określonym czasie.

Urzędnicy mają nadzieję, że wyłudzanie publicznych pieniędzy wyeliminują zupełnie elektroniczne karty ubezpieczenia zdrowotnego. Ministerstwo Zdrowia planuje wprowadzić je w 2014 r.

Narodowy Fundusz Zdrowia nasila kontrole w placówkach medycznych, w których zbiegają się świadczenia. Chodzi o sytuacje, gdy dwie lecznice wykazują w sprawozdaniach do NFZ, że leczą w tym samym czasie tego samego pacjenta, i obie biorą za tę usługę pieniądze.

Z wyników kontroli pochodzących z maja 2013 r. wynika, że w ciągu pierwszych miesięcy tego roku NFZ sprawdził 710 usług medycznych, które poradnie specjalistyczne i szpital mogły wykonywać jednocześnie. W 310 wypadkach kontrolerzy funduszu wykryli oszustwo.

Matura i egzamin ósmoklasisty
Egzamin 8-klasisty: język polski. Odpowiedzi eksperta WSiP
Matura i egzamin ósmoklasisty
Egzamin 8-klasisty: matematyka. Rozwiązania eksperta WSiP
Internet i prawo autorskie
Bruksela pozwała Polskę do TSUE. Jest szybka reakcja rządu Donalda Tuska
Prawo w Polsce
Jak zmienić miejsce głosowania w wyborach prezydenckich 2025?
Dobra osobiste
Karol Nawrocki pozwany za książkę, którą napisał jako Tadeusz Batyr