Trybunał Konstytucyjny zajął się wczoraj sprawą nauczyciela akademickiego, który zwolnił się za porozumieniem stron z Politechniki Śląskiej (sygn. akt: P 53/11). Po rozwiązaniu umowy zostało mu 37 dni niewykorzystanego urlopu. Jego wątpliwości wzbudziła metoda przyjęta do obliczania przysługującego mu na tej podstawie ekwiwalentu za niewykorzystany urlop.

Gdy sprawa trafiła do Sądu Rejonowego w Gliwicach, sędziowie zwrócili uwagę na istotne różnice  między rozporządzeniem z 2 listopada 2006 r. w sprawie sposobu ustalania wynagrodzenia za urlop wypoczynkowy oraz ekwiwalentu pieniężnego za okres niewykorzystanego urlopu wypoczynkowego nauczycieli akademickich, wydanym na podstawie ustawy o szkolnictwie wyższym, a przepisami rozporządzenia z 8 stycznia 1997 r. w sprawie szczegółowych zasad udzielania urlopu wypoczynkowego, ustalania i wypłacania wynagrodzenia za czas urlopu oraz ekwiwalentu pieniężnego za urlop wydanego na podstawie kodeksu pracy. Te różnice sprowadzają się do tego, że rozporządzenie dotyczące ogółu pracowników wydane na podstawie kodeksu pracy każe obliczać ekwiwalent na podstawie dni pracujących w danym miesiącu. Tymczasem rozporządzenie dotyczące nauczycieli akademickich przewiduje obliczanie na podstawie liczby dni kalendarzowych w danym miesiącu. Te metody dają różne wyniki. Sąd zwrócił się do TK z pytaniem prawnym w tej sprawie.

Trybunał w wyroku z 16 lipca 2013 r.  uznał, że jest niezgodny z ustawą zasadniczą §  7 ust. 1  rozporządzenia regulującego kwestie ustalania wynagrodzenia za urlop wypoczynkowy oraz ekwiwalentu pieniężnego za okres urlopu niewykorzystanego przez nauczycieli akademickich. Straci moc po upływie 12 miesięcy.