Ministerstwo Zdrowia opublikowało projekt rozporządzenia w sprawie wykazu wyrobów medycznych wydawanych na zlecenie. Tym samym mamy wgląd do propozycji, która według zapowiedzi resortu z 2011 roku ma zawierać zapisy na miarę XXI wieku.
Niestety i tym razem zmiany, które zaproponowano, są przykładem ignorancji i braku zrozumienia potrzeb społeczeństwa. Największe wątpliwości dotyczą obniżenia poziomu finansowania, usunięcia limitów refundacyjnych na często wykorzystywane przez pacjentów produkty z zakresu ortotyki, a także zwiększenie dopłat do świadczeń dla pacjentów pełnoletnich sięgające nawet kilkuset złotych
Największe obniżenia finansowania wyrobów medycznych dotyczy ortotyki, czyli aparatów, stabilizatorów, ortez czy gorsetów. Do tej pory świadczeniobiorca, któremu lekarz ordynował dane zaopatrzenie ortotyczne, był klasyfikowany ze względu na stopień dysfunkcji: stałej lub czasowej. Jeśli miał czasową dysfunkcję mógł liczyć na dopłatę 30% do wartości limitu z danego świadczenia. Teraz ministerstwo chce uzależnić dopłaty od wieku pacjenta. Chorzy niepełnoletni nie będą musieli dopłacać do świadczenia. Pełnoletni będą natomiast dopłacać każdorazowo 30%, niezależnie od tego, czy dysfunkcja jest stała, czy czasowa.
W roku 2012 było aż 130 787 osób, które skorzystały ze świadczeń w zakresie ortotyki na dysfunkcję stałą. Według nowego projektu będą musieli dopłacić do zapatrzenia nawet do kilkuset złotych np.: orteza na staw skokowy - dopłata 100-300 zł, orteza na staw kolanowy – 116-500 zł, gorset stabilizujący tułów – 133-600 zł, podpórki do chodzenia – 70-450 zł, materace przeciwodleżynowe – 120-800 zł. Należy zaznaczyć, że to dopłata pacjenta do limitu. Sam poziom refundacji też został obniżony. W związku z tym chorzy dopłacą zarówno do limitu, jak i do różnicy w faktycznej cenie sprzętu. Dla pacjenta to ogromny wydatek.
Ograniczenie wysokości limitów spowoduje, że pacjenci skazani na konieczność finansowania sprzętu z własnej kieszeni najczęściej z niego zrezygnują. Ich proces leczenia czy rehabilitacji wygeneruje wielokrotnie większe obciążenie dla systemu.