Jak podał GUS, zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw w sierpniu nie zmieniło się wobec tego samego miesiąca przed rokiem. W skali miesiąca ubyło 6,6 tys. etatów wobec spadku o 2,6 tys. w lipcu. – W znacznym stopniu przyczynia się do tego zmniejszenie zatrudnienia w budownictwie – wyjaśnia Jakub Borowski z Kredyt Banku. Ekonomista prognozuje, że do końca roku w sektorze przedsiębiorstw ubędzie 20 tys. miejsc pracy.

W sierpniu niższa, niż oczekiwano, okazała się dynamika wynagrodzeń. Średnia płaca wyniosła 3686,45 zł brutto i nominalnie wzrosła o 2,7 proc. r./r. To nieznaczne odbicie z 2,4 proc. w lipcu, ale analitycy ankietowani przez „Rz" spodziewali się wzrostu o 3,1 proc. W ujęciu realnym (po uwzględnieniu inflacji) siła nabywcza przeciętnego wynagrodzenia spadła w sierpniu o 1,1 proc. Tym samym sierpień jest trzecim miesiącem, kiedy płace realnie nie rosły.

– Negatywna sytuacja na rynku pracy będzie trwała i stanie się największym hamulcem konsumpcji prywatnej w III kwartale tego roku – uważa Maja Goettig z KBC Securities.