Na czele listy pożądanych pracodawców polscy studenci od lat umieszczają duże, międzynarodowe firmy, które na tle rynkowej średniej wyróżniają się na korzyść pod względem wynagrodzeń, benefitów i możliwości rozwoju zawodowego. Jednak atrakcyjni pracodawcy mają też profil poszukiwanego absolwenta.
Ten profil – na podstawie rozmów z korporacyjnymi klientami – opracowała firma rekrutacyjna Hays Poland, określając pięć kluczowych kompetencji, jakich międzynarodowe firmy oczekują od młodych ludzi. To przede wszystkim tzw. miękkie umiejętności, których nie da się nauczyć z podręcznika.
Młodzi wszechstronni
Małgorzata Jasińska, dyrektor w Hays Poland, wyjaśnia, że o ile pod względem „twardej" wiedzy firmy z reguły wysoko oceniają przygotowanie absolwentów dobrych uczelni, o tyle często mają problem z luką dotyczącą ich miękkich kompetencji. O tym, gdzie występują największe deficyty i jak sobie z nimi radzić, rozmawiali przedstawiciele świata biznesu i nauki podczas dyskusji zorganizowanej przez Instytut Rachunkowości Zarządczej CIMA.
Według badania Hays Poland na czele listy oczekiwań firm jest umiejętność rozwiązywania problemów, na którą składa się m.in. sztuka pozyskiwania i selekcji danych. Ten wymóg dla młodych ludzi jest często trudny do spełnienia. Zdaniem Wojciecha Popławskiego, dyrektora zarządzającego Accenture Operations, słabą stroną wielu absolwentów jest analiza przyczynowo-skutkowa. Nawet ci po dobrych uczelniach często koncentrują się na problemie zamiast na jego rozwiązaniu.
Firmy mają też problem z deficytem umiejętności planowania i wykonywania zadań, w tym koncentracji, zarządzania czasem i projektami – nie wspominając o profesjonalnej obsłudze komputera (czyli znajomości popularnych aplikacji biurowych).