Gdzie zdobyć wiedzę przydatną do startu w biznesie

Specjalne programy na uczelniach i szkolenia pomagają rozwinąć smykałkę do biznesu i dają wiedzę, jak go rozwijać

Publikacja: 01.08.2012 06:00

Szkolenie

Szkolenie

Foto: Fotorzepa

Przedsiębiorczość stała się gorącym tematem w edukacji po światowym kryzysie finansowym 2008 roku. To wtedy szkoły biznesu zaczęły rozbudowywać programy jej nauczania i dopasowywać się do wymagań firm, które coraz częściej oczekują od swych menedżerów ducha przedsiębiorczości. Ale był też drugi powód – w czasach kryzysu, gdy radykalnie spadła liczba ofert pracy na stanowiska kierownicze, zarządzanie własną firmą stało się atrakcyjną alternatywą dla absolwentów studiów MBA.

Pojawiły się też propozycje dla osób, dla których nauka przedsiębiorczości w ramach studiów jest zbyt kosztownym i długoterminowym przedsięwzięciem.

Firma w cztery miesiące

Jedną z takich propozycji jest działający od 2009 r. kalifornijski Founder Institute – przedsięwzięcie, które łączy funkcje globalnej sieci start-upów oraz akceleratora technologicznego. Tę drugą zapewnia superintensywny program szkoleniowy, który w cztery miesiące za niespełna tysiąc dolarów zapewnia stworzenie w pełni samodzielnego technologicznego biznesu. Program, który pomógł już w starcie ponad 550 firm, powstał na bazie wskazówek dwóch tysięcy szefów – na tej podstawie uczestnicy kursu uczą się m. in. zarządzania finansami przedsiębiorstw, marketingu, sprzedaży oraz prezentacji i zdobywania funduszy.

Pomysłodawca przedsięwzięcia, 40-letni Adeo Ressi, który sam założył osiem technologicznych start-upów, wyjaśnia w rozmowie z „New York Times", że chce ograniczyć ryzyko porażki nowych firm. Ma w tym pomóc wsparcie kandydatów na przedsiębiorców jeszcze przed etapem pomysłu na biznes. Jeśli chcą uczestniczyć w programie Founder Institute, muszą jednak przejść test, który pozwoli ocenić ich szansę na sukces.

To pierwsze sito. Potem 60 proc. uczestników nie wytrzymuje tempa kursu. Za to ci, którzy go przejdą, wiedzą, jak budować solidne i stabilne firmy –twierdzą przedstawiciele Founder Institute, którego oddziały są już w 27 miastach w 14 krajach.

Biznes na politechnice

Niewykluczone, że Founder Institute zawita też do Polski, gdzie, jak wynika z badań GfK Group, prawie połowa Polaków twierdzi, że ma za mało koniecznej wiedzy ekonomicznej, by prowadzić własny biznes. Tę przeszkodę można jednak pokonać. Tym łatwiej, że podstaw biznesu uczą już nie tylko studia ekonomiczne. Prof. Jerzy Cieślik, dyrektor Centrum Przedsiębiorczości w Akademii Leona Koźmińskiego (ALK), przypomina, że od kilku lat w Polsce jest realizowany projekt wdrażania programów przedsiębiorczości w ofercie dydaktycznej uczelni technicznych, rolniczych i kierunków ścisłych na uniwersytetach.

– W ramach Sieci Edukacyjnej Innowacyjnej Przedsiębiorczości Akademickiej (SEIPA) przygotowujemy materiały dydaktyczne, z których korzystają wykładowcy z ponad 40 wyższych uczelni. Teraz kolejne uczelnie wprowadzają przedsiębiorczość do programu studiów – wyjaśnia prof. Cieślik, który koordynuje SEIPA w Polsce.

Nie tylko umiejętności

Sama ALK, zgodnie z kolejnym światowym trendem, kładzie teraz większy nacisk na przygotowanie studentów do pracy w rodzinnych firmach. – Wcześniej ich właściciele wysyłali dzieci na studia z nastawieniem na karierę w korporacjach. Teraz uczelnie gwałtownie rozwijają programy przygotowujące nowe pokolenie do roli szefów rodzinnych biznesów – mówi prof. Cieślik.

Nowe studia podyplomowe dla początkujących i przyszłych biznesmenów uruchomiła też niedawno Szkoła Główna Handlowa, która od trzech lat bierze udział w konsorcjum z hiszpańską IESE Business School i brytyjskim University of Cambridge. Co roku uczelnie organizują dla wykładowców przedsiębiorczości z całego świata specjalistyczne warsztaty European Entrepreneurship Colloquium.

Jak podkreśla prof. Jolanta Mazur, dziekan Kolegium Gospodarki Światowej SGH, w programie nie chodzi wyłącznie o przekazywanie wiedzy, ale i o kształtowanie przedsiębiorczych postaw wśród studentów.

Są też propozycje dla tych, którzy nie mają czasu na studia. – do nich swą ofertę internetowych, bezpłatnych, finansowych z Unii kursów kieruje działająca od sześciu lat Akademia PARP, która ma już 125 tys. absolwentów. 70 proc. z nich to mikroprzedsiębiorcy i osoby planujące działalność biznesowa. Nic więc dziwnego, że kurs „Jak założyć własną firmę" jest jednym z najbardziej popularnych z 34 e-szkoleń Akademii.

Start w inkubatorze

Bezpośrednie wsparcie początkujący przedsiębiorcy mogą dostać w Akademickich Inkubatorach Przedsiębiorczości, które rozwija od siedmiu lat Fundacja AIP. Z jej wsparcia skorzystało już ok. 10 tys. firm. Sieć liczy teraz prawie 40 placówek działających głównie przy uczelniach.

Jak jednak zaznacza Joanna Kossowska, dyrektor biura prasowego AIP, oferta fundacji nie jest skierowane wyłącznie do studentów, lecz do wszystkich, którzy mają jakiś pomysł na biznes, ale nie wiedzą, jak go zacząć. W AIP za 250 zł netto miesięcznie mają zapewnioną rejestrację firmy, jej obsługę prawno-księgową, niezbędną infrastrukturę, a do tego szkolenia i fachowe doradztwo, np. w opracowaniu biznesplanu.

Przedsiębiorczość stała się gorącym tematem w edukacji po światowym kryzysie finansowym 2008 roku. To wtedy szkoły biznesu zaczęły rozbudowywać programy jej nauczania i dopasowywać się do wymagań firm, które coraz częściej oczekują od swych menedżerów ducha przedsiębiorczości. Ale był też drugi powód – w czasach kryzysu, gdy radykalnie spadła liczba ofert pracy na stanowiska kierownicze, zarządzanie własną firmą stało się atrakcyjną alternatywą dla absolwentów studiów MBA.

Pozostało 90% artykułu
Praca
Firmowy Mikołaj częściej zaprosi pracowników na świąteczną imprezę
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Praca
AI ułatwi pracę menedżera i przyspieszy karierę juniora
Praca
Przybywa doświadczonych specjalistów wśród freelancerów
Praca
Europejski kraj podnosi wiek emerytalny. Zmiany już od 1 stycznia 2025
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Praca
Kobieta pracująca żadnej pracy się nie boi!