Reklama

Kolejne firmy podpisały deklarację o niedyskryminowaniu pracowników

Do 46 firm zwiększyła się liczba sygnatariuszy Polskiej Karty Różnorodności. Specjalne seminarium na temat równego traktowania w miejscu pracy zorganizowano w biurze Rzecznika Praw Obywatelskich.

Publikacja: 14.02.2013 16:25

Karta Różnorodności to międzynarodowa inicjatywa wspierana przez Komisję Europejską. Zgodnie z jej założeniami, pracodawcy pisemnie zobowiązują się, do wdrożenia takich rozwiązań, które umożliwią równe traktowanie a także zarządzanie różnorodnością w miejscu pracy. Dodatkowo mają upowszechniać te zasady wśród swoich partnerów biznesowych. Dotychczas w 12 krajach europejskich do karty przystąpiło prawie 6 tys. pracodawców. W Polsce koordynatorem akcji jest Forum Odpowiedzialnego Biznesu, a karta została przyjęta dokładnie rok temu. Wówczas kartę podpisało 13 firm.

Dziś Kartę Różnorodności uroczyście podpisali przedstawiciele kilku firm; Banku BPH, Cemex, KPMG, PGNiG oraz Polska Telefonia Cyfrowa. Dotychczasowi sygnatariusze karty zatrudniają ok. sto tysięcy ludzi. Kartę może podpisać każda organizacja, urząd, instytucja lub przedsiębiorstwo, które zgadza się z jej zapisami. Choć w Polsce liczba sygnatariuszy karty wzrosła do 46, to nie ma wśród nich ani jednej instytucji publicznej. Irena Lipowicz zauważyła, że najwyższa pora, aby zamiast systemu kar dla instytucji, które nie zatrudniają osób niepełnosprawnych, przejść do innego systemu wymuszającego zmiany w tym zakresie.

Podczas seminarium podkreślano, że nikogo nie można dyskryminować na rynku pracy. Ale praktyka bywa różna i niepełnosprawni, kobiety, ludzie o innym kolorze skóry, czy orientacji seksualnej wciąż doświadczają nierównego traktowania.

Irena Lipowicz, Rzecznik Spraw Obywatelskich, honorowy patron Polskiej Karty Różnorodności mówiła, że poprzez tego typu dyskryminację, marnotrawiony jest olbrzymi kapitał społeczny. - To niedopuszczalne, że osoby z charyzmą, utalentowane świetnie przygotowane zawodowo, nie mogą znaleźć pracy z tak błahego powodu, że mają kłopoty z poruszaniem się - zauważyła Lipowicz. Podkreślała, że wciąż zbyt niski odsetek, zaledwie 6 proc., wśród zarządzających firmami stanowią kobiety.

Rzecznik Praw Obywatelskich zauważyła też, że potrzebne są zmiany prawne, które sprawią, że sądy administracyjne nie będą zakazywały inicjatyw, które mają na celu wsparcie grup dyskryminowanych. - Obecnie sądy zabraniają np. gminom udzielania dodatkowych świadczeń rodzinom wielodzietnym, uważając to za dyskryminacje pozostałych rodzin. Obowiązkiem państwa jest doprowadzić do harmonizacji prawa, bo to działania niektórych gmin są innowacyjne w zakresie różnorodności i gminy muszą mieć możliwość ich podejmowania - apelowała Lipowicz.

Reklama
Reklama

Druga z partonek honorowych Agnieszka Kozłowska-Rajewicz, Pełnomocnik ds. Równego Traktowania, podkreślała, że wiele musi zmienić się w mentalności ludzi, by myślenie, że pracownik np. niepełnosprawny jest droższy dla firmy, stało się przeszłością. – Nawet jeśli zmienimy przepisy, to za mało. Zmiana musi nastąpić w nas – powiedziała minister.

Praca
O dobre zarobki najtrudniej na obrzeżach województw
Praca
Regulacyjny kij pomoże zwiększyć udział kobiet we władzach firm
Praca
Amerykańskie Zetki mniej wierzą w siłę dyplomu i obawiają się AI
Praca
Szefowie zachodnich firm stawiają na inwestycje w AI
Praca
AI zmienia już pracę specjalistów i menedżerów
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama