Firmy doceniają e-learning

Rozwój nowych technologii i kryzys zwiększyły zainteresowanie e-learningiem, czyli szkoleniami przez Internet.

Aktualizacja: 19.06.2013 07:02 Publikacja: 19.06.2013 00:22

Firmy doceniają e-learning

Foto: Bloomberg

Pracownicy Banku Zachodniego WBK na wewnętrznym portalu e-HR  mają już do wyboru ok. 200 internetowych kursów. Większość z nich to obowiązkowe szkolenia dotyczące  nowych procesów, systemów i produktów, ale jest też  spora oferta fakultatywnych kursów rozwojowych.

– Najpopularniejsze są te z zarządzania czasem, asertywności i negocjacji – ocenia Sylwia Łyczkowska, specjalista ds. e-learningu w BZ WBK, gdzie internetowe szkolenia wprowadzono w 2001 roku.

Na ich rozwój stawia dziś  znaczna część dużych przedsiębiorstw, na czele ze spółkami międzynarodowych korporacji, które były w Polsce prekursorami  e-learningu. Jak jednak ocenia Inga Tymińska, prezes firmy doradczej EduBroker, po tę formę nauki sięgają również małe i średnie firmy.

Kryzysowa pobudka

– Dzisiaj pracodawca coraz częściej daje możliwości szkoleń, a pracownik sam po nie sięga – twierdzi Marek Hyla,  szef e-learning.pl, siostrzanego biznesu House of Skills, który usługi związane z e-kursami  oferuje od 1999 r. Jak wspomina, początkowo rynek był bardzo płytki. „Obudził się" dopiero niedawno – wraz z ekspansją szybkiego Internetu i kryzysowymi oszczędnościami w wielu firmach, które zaczęły stosować wirtualne szkolenia na większą skalę.

Tak jak np. polska spółka cementowej  grupy Cemex, która w zeszłym roku uruchomiła lokalną platformę  e-learningu  z dużą ofertą kursów rozwojowych  dotyczących m.in. rozwiązywania konfliktów czy umiejętności kierowania ludźmi.

Reklama
Reklama

– W 2012 zmieniliśmy radykalnie  podejście do e-szkoleń. Wcześniej traktowaliśmy je jako okazjonalne uzupełnienie wiedzy zdobywanej głównie w czasie różnego rodzaju warsztatów szytych dla nas na miarę  przez zewnętrznych dostawców – tłumaczy Kamila Skorupińska, dyrektor Pionu Zarządzania Ludźmi i Organizacją w Cemex Polska.

Wielu pracodawców traktuje   e-learning również jako sprawdzian motywacji pracowników i zachęca ludzi, by brali  odpowiedzialność za swój rozwój. Takie podejście przyjęła np. polska spółka japońskiego producenta opon Bridgestone. – Udział w zaplanowanych  szkoleniach jest jednym z punktów  oceny rocznej – wyjaśnia Daniel Kuleczka z działu personalnego Bridgestone Poznań, która pierwsze e-kursy kupiła przed dwoma laty.

Potem, zachęcona łatwością  ich stosowania, zleciła produkcję  własnych e-szkoleń. – Rozwijając i szkoląc pracowników, podkreślamy, że najpierw dobrze jest skorzystać z alternatywnych źródeł wiedzy: z  firmowej biblioteki i e-szkoleń, zaś tradycyjne, stacjonarne szkolenie to ostatni element edukacji  – zaznacza Kuleczka.

Jedna dziesiąta ceny

Zdaniem Ingi Tymińskiej z EduBrokera takie połączenie e-kursów i stacjonarnych szkoleń, czyli blended learning, to popularna praktyka w polskich firmach.  W Cemex Polska prawie 60 proc. firmowych programów rozwojowych ma właśnie taką  formę. – Wiele z nich rozpoczyna się sesją e-szkoleniową  i dopiero po przejściu e-szkolenia i zaliczeniu testu można  wziąć udział w praktycznym warsztacie – wyjaśnia Kamila Skorupińska. To nie tylko ogranicza koszty szkoleń (warsztaty trwają krócej), ale też zwiększa ich efektywność pomagając wyrównać wiedzę  uczestników.

– Statystycznie koszt szkoleń e-learning jest blisko trzykrotnie niższy od stacjonarnych – podkreśla biuro prasowe  Orange Polska, który stosuje e-kursy od 1999 roku.

Jak ocenia Marek Hyla, są one świetnym rozwiązaniem, gdy np. firma wprowadza nowe usługi i musi szybko przeszkolić rozproszonych po kraju sprzedawców. Jednak  wdrożenie e-learningu nie jest tanim przedsięwzięciem – zwłaszcza w przypadku firmowych platform ze szkoleniami „szytymi na miarę".

Reklama
Reklama

Minimalny koszt  takiej platformy wynosi 40–60 tys. zł,  a trzeba jeszcze dodać koszty utrzymania, wsparcia technicznego i administracyjnego. Jak ocenia Daniel Kuleczka, przy jednorazowym szkoleniu niewielkiego zespołu raczej opłaca się zamówić tradycyjny warsztat. Jednak w przypadku masowych kursów czy tych cyklicznie powtarzanych e-learning pozwala przeszkolić ludzi nawet za jedną dziesiątą kosztu tradycyjnych metod.

Marek Hyla zwraca uwagę, że pracodawcy nie muszą  wcale inwestować we własną  platformę e-learningową. Coraz więcej firm na rynku oferuje dzierżawę szkoleń. Pracodawca płaci wtedy miesięczny abonament za określoną liczbę kont pracowników. Takie rozwiązania sprawdzają się w mniejszych firmach albo gdy duża spółka chce przeszkolić niewielką grupę osób.

Jest też spora oferta szkoleń, z których pracownicy i przedsiębiorcy mogą korzystać na własną rękę. Już 34 bezpłatne kursy z różnych dziedzin oferuje współfinansowany z Unii portal szkoleniowy Akademii PARP. Z kolei czytelnicy „Rzeczpospolitej"  już wkrótce będą mogli korzystać ze specjalistycznych e-szkoleń z zakresu prawa, finansów, zarządzania i IT.

Portfel barmana

– Przede wszystkim wygoda, łatwy dostęp, wiedza w pigułce, a więc również łatwiej przyswajalna – wylicza zalety e-szkoleń Kamila Skorupińska. Sylwia Łyczkowska dodaje, że w przypadku e-learningu firma nie ponosi kosztów dojazdu na miejsce szkolenia, noclegów czy kosztów wynikających z nieobecności pracownika w pracy.

Problemem jest jednak często bariera mentalna – wielu pracowników wciąż preferuje  tradycyjne metody uczenia się. Także dlatego, że – jak  ocenia Daniel Kuleczka –  e-learning wymaga więcej wysiłku od uczestników, którzy zwykle sami muszą zmobilizować się do nauki. I  samodzielnie zorganizować sobie na nią czas.

Pracownicy Banku Zachodniego WBK na wewnętrznym portalu e-HR  mają już do wyboru ok. 200 internetowych kursów. Większość z nich to obowiązkowe szkolenia dotyczące  nowych procesów, systemów i produktów, ale jest też  spora oferta fakultatywnych kursów rozwojowych.

– Najpopularniejsze są te z zarządzania czasem, asertywności i negocjacji – ocenia Sylwia Łyczkowska, specjalista ds. e-learningu w BZ WBK, gdzie internetowe szkolenia wprowadzono w 2001 roku.

Pozostało jeszcze 92% artykułu
Reklama
Praca
Sportowe wakacje zapracowanych Polaków
Praca
Na sen poświęcamy więcej czasu niż na pracę zawodową? Nowe dane GUS
Praca
Wojna handlowa Donalda Trumpa hamuje wzrost zatrudnienia na świecie
Praca
Grupa Pracuj chce podwoić przychody w ciągu pięciu lat
Praca
Polskim firmom nie będzie łatwo odkrywać płacowe karty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama