Jeśli jednak firma zniknęła z rynku, sytuacja się komplikuje. Pracownik może co najwyżej zwrócić się w tej sprawie do organu założycielskiego nieistniejącego już przedsiębiorstwa albo do archiwum przechowującego akta osobowe pracowników zlikwidowanego podmiotu.
One mogą jednak wydać byłemu pracownikowi jedynie uwierzytelnione kserokopie dokumentów z jego akt osobowych. Nie są natomiast upoważnione do wystawiania zaświadczeń potwierdzających wykonywanie pracy w szczególnych warunkach.
Odmowa nie zamyka drogi
W postępowaniu o ustalenie prawa do wcześniejszej emerytury ZUS analizuje załączone do wniosku dokumenty, w szczególności świadectwa pracy.
Jeśli z ich treści nie wynika wprost, że wnioskodawca wykonywał pracę w szczególnych warunkach, należy się spodziewać, że wyda decyzję odmowną. Gdy tak się stanie, ubiegającemu się o wcześniejszą emeryturę pozostaje odwołanie do sądu okręgowego pracy i ubezpieczeń.
W postępowaniu odwoławczym przed sądem fakt, że ubezpieczony nie ma świadectwa pracy w szczególnych warunkach albo z treści świadectwa nie wynika wprost, że świadczył pracę w takich warunkach, nie stanowi bowiem przeszkody w udowodnieniu takiego charakteru zatrudnienia za pomocą innych środków dowodowych. Chodzi zwłaszcza o zeznania świadków i opinię biegłego sporządzoną na okoliczność rodzaju i charakteru wykonywanej przez odwołującego pracy.
Warto o tym pamiętać i aktywnie uczestniczyć w sądowym postępowaniu. Przez złożenie szczegółowych zeznań i zadawanie świadkom pytań pozwalających na ustalenie, jakiego rodzaju pracę wykonywał odwołujący oraz że była ona świadczona w pełnym wymiarze czasu pracy, można bowiem wpływać na ustalenia faktyczne istotne dla rozstrzygnięcia sprawy. W efekcie sąd może dokonać odmiennych od ZUS ustaleń, pozwalających na zmianę decyzji i przyznanie emerytury.