Tak wynika z opinii ZUS do projektu nowelizacji ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz niektórych innych ustaw. Zakłada on dodatkową waloryzację we wrześniu. Spełnić należy jednak zawarte w tym akcie przesłanki.
Przypomnijmy, że celem waloryzacji jest zachowanie realnej wartości świadczeń w stosunku do wzrostu cen towarów i usług. Kluczową sprawą jest procentowy wskaźnik waloryzacji. To przez niego mnożona jest kwota świadczenia i podstawa jego wymiaru. Jest to średnioroczny wskaźnik cen towarów i usług w poprzednim roku zwiększony o co najmniej 20 proc. realnego wzrostu przeciętnego wynagrodzenia w poprzednim roku kalendarzowym. Do tej pory waloryzacja była przeprowadzana raz w roku, tj. w marcu. Teraz rząd proponuje zmianę tej zasady. Chce bowiem wprowadzić dodatkową waloryzację w przypadku, gdy wzrost cen towarów i usług konsumpcyjnych w pierwszym półroczu danego roku przekroczy 5 proc. Proponuje, aby była ona przeprowadzana za każdym razem we wrześniu. Mechanizm ma być podobny do waloryzacji rocznej. Natomiast wskaźnikiem dodatkowej podwyżki byłby wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych w pierwszym półroczu danego roku (pod warunkiem jego przekroczenia o ponad 105 proc.) zwiększony o co najmniej 20 proc. realnego wzrostu przeciętnego wynagrodzenia w pierwszym półroczu danego roku.
Czytaj więcej
Rząd zdecydował, że czternasta emerytura będzie wypłacona we wrześniu. Kto ją dostanie?
ZUS: wątpliwa i niezrozumiała konstrukcja waloryzacji
Krytycznie do niektórych rozwiązań zawartych projekcie podchodzi natomiast ZUS. Mowa o konstrukcji powracania przy waloryzacji rocznej w marcu do kwoty świadczenia sprzed dodatkowej waloryzacji z poprzedniego roku. Zdaniem organu rentowego przyjęcie takiego rozwiązania budzi wątpliwości i będzie bardzo trudne do realizacji. Spowoduje bowiem, że przy waloryzacji w marcu danego roku konieczne będzie odtworzenie wysokości świadczenia sprzed ostatniej zmiany. ZUS wskazuje, że będzie to tym bardziej skomplikowane, że w międzyczasie wysokość emerytury mogła ulec zmianie z innych przyczyn, np. w wyniku doliczenia składek czy zmian na koncie ubezpieczonego.
W ocenie ZUS taka konstrukcja może też być zupełnie niezrozumiała dla świadczeniobiorców. Organ rentowy uważa, że może to nawet skutkować kwestionowaniem takich decyzji w drodze odwołania do sądu.