Reklama

Powiatowy Urząd Pracy nie chce przeszkolić, poskarż się do wojewody

Jeśli dyrektor powiatowego urzędu pracy odmówi bezrobotnemu sfinansowania kursów, ten ostatni ma prawo poskarżyć się najpierw do wojewody, nie wojewódzkiego sądu.

Publikacja: 02.08.2013 11:30

Przedsiębiorca zamierzający zorganizować staż dla bezrobotnych składa do urzędu pracy wniosek o zawa

Przedsiębiorca zamierzający zorganizować staż dla bezrobotnych składa do urzędu pracy wniosek o zawarcie umowy.

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Naczelny Sąd Administracyjny uzmysłowił to mężczyźnie, który za wcześnie poskarżył się do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Szczecinie na to, że dyrektor PUP odmówił mu sfinansowania kosztów kursów przewóz towarów niebezpiecznych (ADR) oraz szkolenia okresowego na prawo jazdy kategorii: C, C+E, C1, C1+E/D, D+E, D1, D1+E.

Zanim sprawa trafiła do sądu, mężczyzna złożył do urzędu pracy wniosek o sfinansowanie wymarzonych szkoleń. W odpowiedzi otrzymał pismo od dyrektora, w którym ten wyjaśnił, że owszem może sfinansować bezrobotnemu kursy i szkolenia w ramach posiadanych przez PUP środków, jeśli ten przekona urząd i uzasadni celowość szkolenia.

Dodał, że aktualnie urząd przyjmuje do realizacji tylko te wnioski o szkolenie indywidualne, z których wynika, że petent ma bardzo duże szanse zdobycie zatrudnienia – niestety nie jest tak w przypadku wniosku bezrobotnego.

Mężczyzna złożył skargę do WSA w Szczecinie oraz wniosek o przyznanie mu prawa pomocy w zakresie całkowitym.

W czerwcu 2013 roku sąd nie uwzględnił wniosku i odrzucił skargę jako bezzasadną. Zadaniem WSA bezrobotny nie wyczerpał środków zaskarżenia w postępowaniu administracyjnym co zablokowało mu drogę do sądu administracyjnego. Dodał, że mężczyzna, jeszcze przed wniesieniem skargi, powinien w terminie czternastu dni od doręczenia rozstrzygnięcia administracyjnego, skierować za pośrednictwem urzędu, odwołanie do wojewody – gdyż ten jest organem wyższego stopnia w sprawach promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy.

Reklama
Reklama

Zdaniem sądu niewykorzystanie przez bezrobotnego dostępnych środków zaskarżenia spowodowało bezzasadność złożonej skargi i tym samym skutkowało odmową przyznania w sprawie prawa pomocy (II SA/Sz 551/13).

Mężczyzna nie zgodził się z uzasadnieniem sądu i przesłał zażalenie do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Wskazał na swoją trudną trudną sytuację materialną i zarzucił WSA, że ten nie zawiesił postępowania i nie przekazał pisma dyrektora właściwemu organowi do rozpoznania.

NSA nie miał wątpliwości. 25 lipca 2013 roku orzekł, że w sprawie zachodzi oczywista bezzasadność skargi i nie ma podstaw do przyznania prawa pomocy, gdyż sprawa powinna najpierw trafić do wojewody.

Sąd dodał, że WSA nie był również zobligowany do zawieszenia postępowania i przekazania pisma dyrektora PUP właściwemu organowi do rozpoznania – gdyż sąd nie zastępuje strony w postępowaniu administracyjnym, lecz kontroluje legalność wydanych aktów lub czynności, na skutek prawidłowo wniesionej skargi (I OZ 646/13).

Orzeczenie jest prawomocne.

Konsumenci
Jest opinia rzecznika generalnego TSUE ws. WIBOR-u. Wstrząśnie bankami?
Prawo rodzinne
Sąd Najwyższy wydał ważny wyrok dla konkubentów. Muszą się rozliczyć jak po rozwodzie
Podatki
Inspektor pracy zamieni samozatrudnienie na etat - co wtedy z PIT, VAT i ZUS?
Zawody prawnicze
Rząd zdecydował: nowa grupa zawodowa otrzyma przywilej noszenia togi
Sądy i trybunały
Rzecznik dyscyplinarny sędziów „na uchodźstwie”. Jak minister chce ominąć ustawę
Reklama
Reklama