Izraelski minister: Zachowanie Natalie Portman ociera się o antysemityzm

Minister Energetyki Izraela Juwal Steinitz powiedział, że Natalie Portman, która odmówiła przyjęcia nagrody Genesis Prize, nazywanej żydowskim Noblem, "ociera się o antysemityzm". Portman odmawiając przyjęcia nagrody wyjaśniła, że nie chciała pojawić się na scenie w towarzystwie premiera Benjamina Netanjahu. Aktorka znana jest z krytycznego nastawienia do obecnego szefa izraelskiego rządu.

Aktualizacja: 26.04.2018 14:58 Publikacja: 26.04.2018 11:14

Izraelski minister: Zachowanie Natalie Portman ociera się o antysemityzm

Foto: AFP

- Krytykowanie Izraela nie jest antysemityzmem. Bojkotowanie Izraela ma w sobie elementy antysemityzmu - stwierdził Steinitz w rozmowie cytowanej przez "Haaretz". Jego zdaniem Portman "popełniła błąd" a Izraelowi "należą się od niej przeprosiny".

Zdaniem Steinitza Portman "nie zbojkotowałaby Chin czy Indii". Jak dodał bojkotowanie nagrody przez wzgląd na premiera Netanjahu w praktyce oznacza bojkotowanie Izraela.

Genesis Prize przyznawana jest od 2014 roku osobom pochodzenia żydowskiego, które są "inspiracją dla kolejnych pokoleń Żydów przez wzgląd na ich osiągnięcia zawodowe, oddanie żydowskim wartościom i żydowskiemu narodowi".

Laureaci otrzymują czek na milion dolarów (w tym roku Portman miała otrzymać 2 mln dolarów dzięki darowiźnie izraelskiego filantropa Morrisa Kahna).

Początkowo uważano, że odmowa odebrania przez Portman nagrody wiąże się z sytuacją na granicy Izraela i Strefy Gazy, gdzie od kilku tygodni trwają demonstrację Palestyńczyków, do których izraelskie wojsko regularnie otwiera ogień (w protestach zginęło już 39 osób, w tym dwóch palestyńskich fotoreporterów).

Portman wyjaśniła jednak, że jej prawdziwą motywacją była niechęć do pojawienia się na scenie wraz z premierem Benjaminem Netanjahu. Zapewniła jednak, że choć jest krytyczna wobec izraelskich władz nie popiera ruchu BDS nawołującego do bojkotu Państwa Izrael.

- Ponieważ troszczę się o Izrael muszę występować przeciwko przemocy, korupcji, nierówności i nadużyciom władzy - mówiła o swoim stosunku do obecnych władz Izraela Portman.

- Krytykowanie Izraela nie jest antysemityzmem. Bojkotowanie Izraela ma w sobie elementy antysemityzmu - stwierdził Steinitz w rozmowie cytowanej przez "Haaretz". Jego zdaniem Portman "popełniła błąd" a Izraelowi "należą się od niej przeprosiny".

Zdaniem Steinitza Portman "nie zbojkotowałaby Chin czy Indii". Jak dodał bojkotowanie nagrody przez wzgląd na premiera Netanjahu w praktyce oznacza bojkotowanie Izraela.

1 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Koalicyjny gabinet w Holandii. To będzie rząd skrajnej prawicy
Polityka
Robert Fico pozostaje na oddziale intensywnej terapii. Przejdzie kolejną operację
Polityka
Izba Reprezentantów ustawą chce zmusić Joe Bidena do wysyłania broni Izraelowi
Polityka
Spotkanie Xi Jinping–Władimir Putin. Zamrożenie wojny albo całkowita kapitulacja Kijowa
Polityka
Bliżej decyzji w sprawie polskiego pomnika w Berlinie. Brakuje jednak lokalizacji