- Prezydent odczuł usztywnienie, brak woli kompromisu - dodał prof. Zybertowicz komentując słowa prezydenta dla portalu 300polityka.pl.
Prof. Zybertowicz ocenił, że protest rodziców osób niepełnosprawnych jest "upolityczniany". - Jeśli widzę wśród protestujących osoby, które uczestniczyły w czarnych protestach i są aktywne w tej narracji, w której pierwszeństwo interesu kobiety nad dzieckiem jest priorytetem, to nie wierzę w szczerość tej empatii przed kamerami - mówił nie wskazując jednak kogo konkretnie ma na myśli (uczestniczką protestów kobiet była m.in. Joanna Scheuring-Wielgus - to na jej zaproszenie do Sejmu weszli rodzice osób niepełnosprawnych wraz z dziećmi, którzy protestują w Sejmie od kilkunastu dni.
Prezydencki doradca pytał też Platformę, kiedy ta - już w czasach, gdy znalazła się w opozycji - "zainicjowała debatę o tych problemach?", choćby poza forum parlamentu.
Z kolei szef KPRM Michał Dworczyk zwrócił uwagę, że rząd - oferując protestującym pomoc rzeczową zamiast 500 zł na rehabilitację, których protestujący domagają się w gotówce - "przedstawił propozycję wychodzącą naprzeciw wszystkim postulatom osób protestujących". - Te nowe dodatkowe możliwości, które tworzymy dla osób niepełnosprawnych, będą lepiej policzalne i taka forma zapewni to, że nie będzie różnego rodzaju nadużyć, przez które osoby niepełnosprawne byłyby poszkodowane - tłumaczył Dworczyk. Dopytywany o jakie nadużycia chodzi stwierdził, że mogłoby dojść do sytuacji, w której "te środki przyznawane byłyby osobom, które nie potrzebują wsparcia".
Dworczyk zastrzegł jednocześnie, że to nie jest ostatnia propozycja rządu dla niepełnosprawnych. - Do połowy maja przedstawimy mapę drogową zmian legislacyjnych. Co w niej się znajdzie - na to dziś nie odpowiem - mówił.