Politycy PO mówią „Rzeczpospolitej", że nie rozumieją strategii prezydenta Słupska. – Gryziemy się w język – mówi nam o Biedroniu i jego słowach jeden z posłów PO.
Od kilkunastu tygodni Robert Biedroń coraz ostrzej mówi o PO i obecnej opozycji. Ostatnio w „Die Welt", gdzie mówił o braku wiarygodności partii Grzegorza Schetyny. – Opozycja parlamentarna w Polsce, a przede wszystkim Platforma Obywatelska byłego premiera Donalda Tuska, jest niewiarygodna – twierdził. I przypomniał o głosowaniu ws. projektu Ratujmy Kobiety, który przepadł w I czytaniu m.in. głosami części posłów PO. Reakcja na wywiad Biedronia była szybka. „Robert, PO i .N stworzyły Koalicję Obywatelską, żeby wygrać z PiS i zakończyć niszczenie przez nich Polski. Ty ostatnio tylko atakujesz PO. Chłopie zjedz snickersa i przestań tak gwiazdorzyć" – napisał na Twitterze Sławomir Neumann, szef Klubu PO. Wcześniej w TOK FM Biedroń nazwał obecną opozycję „dziadowską".