PiS, zdobywając kolejne sejmiki, realizuje plan, o którym pisała „Rzeczpospolita" przed wyborami – między innymi maksymalnego osłabienia bastionów PSL, takich jak woj. świętokrzyskie. To się udało. Sześć sejmików (stan w chwili zamykania tego wydania „Rzeczpospolitej") uznawane jest za bardzo dobry wynik.
Polacy wybrali. Obserwuj relację "Rzeczpospolitej"
Prezes PiS Jarosław Kaczyński jeszcze w nocy z poniedziałku na wtorek miał jako „bardzo średni" oceniać wynik wyborów. Z naszych informacji wynika, że mówił nawet, że nastąpiła „demitologizacja" aury PiS jako niezwyciężonej maszyny wyborczej. To jednak zmieniało się wraz ze spływającymi, korzystnymi dla PiS, wynikami z sejmików.
Trzaskowski ratuje Mazowsze
Omówieniu wstępnych wyników wyborów służyła wtorkowa narada liderów trzech partii wchodzących w skład Zjednoczonej Prawicy. W PiS – o czym też pisaliśmy – niektóre działania ministra Zbigniewa Ziobry wywołały niezadowolenie. Ale wszelkie wewnętrzne rozliczenia nie wchodzą raczej w grę. Także ze względu na dobre wyniki radnych należących do Solidarnej Polski w kilku kluczowych sejmikach. Np. na Śląsku były wiceminister sprawiedliwości Michał Woś uzyskał bardzo dobry wynik. Te mandaty są kluczowe dla utrzymania dobrego wyniku całej Zjednoczonej Prawicy.
Jak podkreślają nasi rozmówcy, nastroje – również w trakcie dyskusji, gdy pojawiły się informacje o tym, że PiS będzie rządzić w woj. łódzkim – bardzo szybko się poprawiały. Rozmowy dotyczyły m.in. dalszych kroków politycznych przed II turą oraz decyzji co do koalicji w niektórych sejmikach.