Reklama

Dr Marcin Jacoby: Po co Chińczycy urządzili Kimowi urodziny

Pokazano Stanom Zjednoczonym, że bez współpracy z ich strony, Korea Północna i tak będzie rozmawiać z Chinami - mówi o wizycie Kim Dzong Una w Chinach dr Marcin Jacoby, adiunkt w Katedrze Studiów Azjatyckich na Wydziale Nauk Humanistycznych i Społecznych Uniwersytetu SWPS, autor książek „Chiny bez makijażu” i „Korea Południowa. Republika żywiołów”.

Aktualizacja: 09.01.2019 21:47 Publikacja: 09.01.2019 18:20

Dr Marcin Jacoby: Po co Chińczycy urządzili Kimowi urodziny

Foto: SWPS

rp.pl: Jaki był główny cel wizyty Kim Dzong Una w Chinach?

Marcin Jacoby: Wizyta realizuje kilka celów. Po pierwsze, Kim ma do omówienia z Xi wiele kwestii związanych z potencjalnym otwarciem gospodarczym Korei Północnej. Chodzi tu szczególnie o towarową linię kolejową biegnącą z Korei Południowej przez Północ do Chin. Przy dobrym klimacie politycznym i zmianie stanowiska Stanów Zjednoczonych w kwestii embarga, taki nowy lądowy kanał transportowy mógłby być niezwykle atrakcyjnym rozwiązaniem dla wszystkich trzech krajów azjatyckich. Oczywiście chodzi również o pokazanie Stanom, że bez jakiejkolwiek współpracy z ich strony, Korea Północna i tak będzie rozmawiać z Chinami, a relacje zdają się wchodzić na nowy etap zażyłości, której wcześniej zupełnie nie było. Wywarcie tego typu presji na USA jest w interesie Północy, Chin, ale również Korei Południowej, która czeka tylko na rozpoczęcie wymiany handlowej z północnym sąsiadem.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Polityka
Izraelski minister ogłasza plan, który „pogrzebie” ideę państwa palestyńskiego
Polityka
Sto dni kanclerza Merza: niskie notowania i problemy w partii
Polityka
Stany Zjednoczone będą chronione przed rakietami z orbity? Nowe fakty o „Złotej kopule”
Polityka
Viktor Orbán: Rosja wygrała, Ukraina przegrała
Polityka
Donald Trump wprowadził Gwardię Narodową na ulice Waszyngtonu. „Autorytarne dążenia”
Reklama
Reklama