Projekt ustawy o świeckim państwie w lutym w Sejmie złożyła w formie petycji szefowa Inicjatywy Polskiej Barbara Nowacka. Przewiduje on m.in. zaprzestanie finansowania lekcji religii z budżetu państwa, likwidację Funduszu Kościelnego i wspólnych komisji rządowo-kościelnych.
Komisja do Spraw Petycji zajęła się tym projektem po raz pierwszy. I choć często petycje, które wpływają do Sejmu od obywateli i różnych organizacji, rozpatruje ona na kilku posiedzeniach i decyduje się na wysłanie dezyderatu do któregoś z ministrów, tym razem uznała, że jest to zbędne. Wyrzuciła projekt do kosza do krótkiej dyskusji, którą trudno nazwać dyskusją.
Najpierw głos zabrał poseł referent Andrzej Smirnow z PiS. – Nie widzę powodów, byśmy się w ogóle zajmowali tą sprawą. Wprawdzie autorzy petycji dołączają 57762 podpisy pod ustawą i oczywiście mają prawo, o ile zbiorą 100 tys. podpisów, skierować taką ustawę do Sejmu. Natomiast petycja dotyczy żądania, by nasza komisja wystąpiła z taką ustawą. Nie widzę takich powodów ani takiej potrzeby. Stąd proponuję, abyśmy się tą petycją w dalszym ciągu nie zajmowali – powiedział.
Poseł PiS nawiązał też do opinii Biura Analiz Sejmowych, której treść na początku maja ujawniła „Rzeczpospolita”. Z opinii wynika, że niezgodny z konkordatem może okazać się przepis mówiący, że wynagrodzenia osób nauczających religię nie mogą być finansowane ze środków publicznych. Autor analizy wywodzi też, że likwidacja Funduszu Kościelnego, z którego finansowane są składki na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne duchownych, mogłaby być sprzeczna z Konstytucją, gdyby nie towarzyszyło temu zawarcie odpowiednich umów z kościołami.
Po Smirnowie krótko przemawiał też szef komisji Sławomir Piechota z PO. Podkreślił, że celem Komisji do Spraw Petycji są punktowe zmiany w prawie, a nie podejmowanie inicjatyw o charakterze światopoglądowym. – Tryb petycji ma charakter uzupełniający wobec podstawowych trybów stosowanych w procedurze legislacyjnej – powiedział. – To nie do naszej komisji należy podejmowanie inicjatyw legislacyjnych w tego typu sprawach – dodał.