- Uważam, że aprobując antysemityzm w sposób, jaki to robi, staje się faktycznie winnym tego występku - ocenił Johnson w czasie debaty zorganizowanej przez "The Sun" i TalkRadio.
Partia Pracy walczy z oskarżeniami o antysemityzm od 2016 roku. Corbyn - od dawna zaangażowany w działania na rzecz obrony praw Palestyńczyków - a także wielu innych czołowych przedstawicieli partii jest oskarżanych o to, że nie podejmują zdecydowanych działań w związku z antysemityzmem niektórych działaczy partii.
- Jeremy Corbyn jest nieprzejednany w swoim sprzeciwie wobec antysemityzmu we wszelkich formach i działa przeciwko niemu przez całe życie - skomentował oskarżenia Johnsona rzecznik Partii Pracy, nazywając słowa Johnsona "bezpodstawnymi".
Partia Konserwatywna zapowiedziała, że 23 lipca poznamy nazwisko nowego lidera torysów a zarazem nowego premiera Wielkiej Brytanii, którego 160 tys. członków partii wybierze spośród dwójki: Boris Johnson (były szef MSZ, były mer Londynu) i Jeremy Hunt (obecny szef MSZ).
Dwójkę kandydatów na stanowisko szefa partii i premiera wyłonili w serii głosowań posłowie Partii Konserwatywnej. Ostatecznego wyboru dokonują jednak wszyscy członkowie partii. Faworytem wyborów jest Johnson.