Eurodeputowany PiS Witold Waszczykowski przyrównał Borysa Budkę do Władysława Gomułki, po tym, jak polityk Platformy Obywatelskiej wybrany został na nowego szefa partii.

Polityka PiS zapytano na antenie TOK FM, jak zareagowałby, gdyby ktoś tak powiedział o Jarosławie Kaczyńskim lub Andrzeju Dudzie. - Ale tak mówią. W tym radiu - powiedział Waszczykowski. Były szef MSZ zaatakował także Leszka Balcerowicza, który miał według niego stwierdzić, że "Andrzej Duda zachowuje się jak Gomułka i mówi jak Moczar”. 

Waszczykowskiemu wytłumaczono, że były wicepremier i minister finansów stwierdził, że polski prezydent mówi językiem Mieczysława Moczara oraz Władysława Gomułki. - Państwu to nie przeszkadza. A mój zawoalowany, delikatny tweet aluzyjny przeszkadza. W tym medium, które jest ikoną działalności antyrządowej, pani ma pretensję do jakiegoś zawoalowanego tweeta - stwierdził Waszczykowski w TOK FM. - Polityka pełna jest wzajemnych uszczypliwości. Ale nie jest to element przemysłu pogardy, tylko drobnej uszczypliwości. Natomiast z tamtej strony sypią się kalumnie. Cały przemysł pogardy został zorganizowany... Ja nie nazwałem nikogo Gomułką. (To - red.) tylko aluzje - dodał i podkreślił, że nie ma za co przepraszać Borysa Budki.