Reklama

Straszą rozpadem Ukrainy

Prezydent Zełenski chce dymisji członków Sądu Konstytucyjnego. Widmo chaosu nad Dnieprem.

Publikacja: 03.11.2020 21:00

Straszą rozpadem Ukrainy

Foto: AFP

Podczas wtorkowej konferencji prasowej w Kijowie prezes Sądu Konstytucyjnego (KS) Ołeksandr Tupicki oświadczył, że przedwczesne zakończenie kadencji członków sądu może doprowadzić do „naruszenia integralności terytorialnej Ukrainy". Stwierdził, że jeżeli w pewnym momencie praca KS zostanie sparaliżowana, któryś z regionów kraju może przegłosować „odłączenie się od Ukrainy". A podważyć taką decyzję, w świetle ukraińskiego prawa, może jedynie KS. – W przeciwnym wypadku dojdzie do przelewu krwi. Z tym nie można żartować – sugerował.

Czytaj także:

Ukraińska wojna o Sąd Konstytucyjny

Tupicki, którego do KS mianował jeszcze zbiegły do Rosji prezydent Wiktor Janukowycz, podbija stawkę, ponieważ został oskarżony przez prezydenta Wołodymyra Zełenskiego o zawarcie spisku z oligarchami. Przypomina, że jego dziewięcioletnia kadencja kończy się w maju 2022 roku. Burzę polityczną nad Dnieprem wywołała ubiegłotygodniowa decyzja KS, która uznała niekonstytucyjność niektórych paragrafów prawa antykorupcyjnego. Przekreślając tym samym wszystkie kroki, których Kijów dokonał w walce z korupcją w ciągu ostatnich sześciu lat. W wyniku sparaliżowana została praca służb antykorupcyjnych, które powstały po rewolucji na Majdanie w 2014 roku. W odpowiedzi na to Zełenski złożył jeszcze w czwartek do Rady Najwyższej projekt ustawy, który uchyla kontrowersyjną decyzję KS oraz kończy kadencje wszystkich zasiadających tam sędziów w związku z potrzebą „odbudowania zaufania do KS".

– To priorytetowa sprawa dla prezydenta, ponieważ istnieje duże ryzyko, że w najbliższych dniach zapadną kolejne kontrowersyjne decyzje w KS. Pewne siły chcą cofnąć m.in. reformę gruntów – mówi „Rzeczpospolitej" dobrze poinformowane źródło w obozie rządzącym w Kijowie. Gdyby taka decyzja rzeczywiście zapadła, mogłoby to sparaliżować współpracę Kijowa z MFW, gdyż uwolnienie rynku gruntów rolnych było jednym z warunków kredytowania Ukrainy. Zagrożony jest też ruch bezwizowy dla Ukraińców do UE, ponieważ reforma antykorupcyjna była jednym z warunków otwarcia granic, a ta została przez KS sparaliżowana.

Reklama
Reklama

– Kilku ukraińskich oligarchów we współpracy z KS chce zniszczyć służby antykorupcyjne, to ofensywa wymierzona w Zełenskiego. Te siły chcą ograniczyć jego władzę i pokazać, że nie kontroluje sytuacji – mówi „Rzeczpospolitej" Wołodymyr Fesenko, czołowy kijowski politolog, który w poniedziałek był jednym z rozmówców prezydenta Zełenskiego w studiu popularnego programu „Swoboda słowa". Tam Zełenski wprost zasugerował, że deputowani rządzącej partii Sługa Narodu nie mają wyboru i muszą poprzeć jego ustawę dotyczącą KS. Zasugerował nawet, że w ostateczności jest gotów do rozwiązania parlamentu. Zrobił to już raz, prosto z mównicy podczas swojej inauguracji w maju ubiegłego roku.

Problem w tym, że prezydenckiej ustawie w parlamencie sprzeciwia się nie tylko opozycja, która oskarża Zełenskiego o „uzurpację władzy". Prezydent nie ma jednoznacznego poparcia wewnątrz własnej frakcji. – Kilku deputowanych Sługi Narodu jest związanych z oligarchami i może nie być niezbędnych 226 głosów – mówi Fesenko. – Rozwiązanie parlamentu, biorąc pod uwagę skutki pandemii i nastroje społeczeństwa, byłoby najgorszym scenariuszem dla prezydenta. Doszłoby do chaosu – dodaje.

Polityka
Brytyjscy politycy bronią BBC przed atakami Trumpa. „Chce ingerować w naszą demokrację”
Polityka
Donald Trump pozywa BBC. Domaga się nawet 10 mld dolarów odszkodowania
Polityka
Donald Trump o zamordowaniu Roba Reinera: Cierpiał na zespół zaburzeń Trumpa
Polityka
Majątek Trumpów rośnie na kryptowalutach
Polityka
Trump podbija Amerykę Łacińską. W Chile wybory wygrał jego sojusznik
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama