Reklama

Minister Bogdan Klich udzielił ostrzeżenia podwładnemu

Jakie decyzje podejmował Maciej Wnuk

Publikacja: 02.01.2008 02:18

– Maciej Wnuk dostał już ode mnie ostrzeżenie, bo nie zastosował się do obowiązujących w MON procedur. Będę się więc uważnie przyglądał jego pracy

– mówi Bogdan Klich, minister obrony narodowej. Nie chce zdradzać szczegółów. Jak nieoficjalnie dowiedziała się „Rz”, sprawa ma związek z tym, że Wnuk od początku swojej pracy w resorcie podejmował wiele decyzji bez konsultacji z przełożonymi.

Zajął na przykład zaskakujące stanowisko w sprawie przetargu na samolot dla VIP, który opiewał na ogromną sumę – około miliarda złotych. Po ogłoszeniu tego przetargu przez Agencję Mienia Wojskowego w grudniu 2006 r. błyskawicznie pojawiły się informacje, że jest on ustawiony pod konkretną firmę. – Nie może być tak, że wyżej punktowana jest dodatkowa toaleta, a nie dodatkowy silnik – o szczegółach tego zamówienia mówi „Rz” Bartłomiej Grabski, były szef AMW, a potem wiceminister obrony narodowej, który w maju 2007 r. zdecydował o unieważnieniu procedury. – Ewidentnie faworyzowano jednego z oferentów. Wskazywały na to nawet te osoby, które w żaden sposób nie były zaangażowane w tę sprawę.

Maciej Wnuk twierdził wówczas, że przetarg powinien trwać. – Nie było podstaw, by go unieważnić, należało tylko zmienić niektóre warunki – wyjaśniał. Jego opinię podzielali obserwatorzy. Ówczesny minister Radosław Sikorski powołał – na prośbę Wnuka – trzy osoby do kontrolowania przetargu. Dwóch prawników z kancelarii Salans oraz prezes Transparency International Małgorzatę Wojciechowską-Brennek, dobrą znajomą Wnuka z TI.Maciej Wnuk jako pełnomocnik ds. przeciwdziałania korupcji w wojsku miał obowiązek sprawdzić medialne sygnały. W tej sprawie tego nie zrobił. Nie potrafił wyjaśnić dlaczego.

– Wcześniej wielokrotnie zwalniał różne procedury tylko dlatego, że dostrzegł drobne nieprawidłowości – mówi jeden z wysokich urzędników MON, zastrzegając anonimowość.

Reklama
Reklama

Jak dowiedziała się „Rz”, Wnuk podjął też decyzję o przeprowadzeniu testów transportera Rosomak. Testowano go z wartym setki tysięcy złotych wyposażeniem, które w trakcie prób zostało zniszczone. Dlaczego zadecydował o testach, chociaż nie miał takich uprawnień? – Proszę o kolejny zestaw pytań – ucina rozmowę Wnuk.

– Maciej Wnuk dostał już ode mnie ostrzeżenie, bo nie zastosował się do obowiązujących w MON procedur. Będę się więc uważnie przyglądał jego pracy

– mówi Bogdan Klich, minister obrony narodowej. Nie chce zdradzać szczegółów. Jak nieoficjalnie dowiedziała się „Rz”, sprawa ma związek z tym, że Wnuk od początku swojej pracy w resorcie podejmował wiele decyzji bez konsultacji z przełożonymi.

Pozostało jeszcze 81% artykułu
Reklama
Polityka
Donald Tusk lubi niespodzianki. Izabela Leszczyna wciąż nie wie, czy pozostanie na stanowisku
Polityka
Czy wybory prezydenckie były ważne? Adam Bodnar: Moja rola w tej sprawie zakończyła się
Polityka
Schetyna: Wielka liczba ministrów i wiceministrów wynika z tego, co otrzymaliśmy od PiS
Polityka
Konfederacja „języczkiem u wagi”. Jakie koalicje po wyborach parlamentarnych wyobrażają sobie Polacy?
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Polityka
Sondaż: Wyborcy PSL i Polski 2050 częściej krytykują rząd niż opozycję
Reklama
Reklama