Prezydent z premierem znowu na "ty"

- W dziedzinie polityki zagranicznej rząd pozytywnie ewoluuje. Mam nadzieję, że na trwałe – mówi prezydent Lech Kaczyński.

Aktualizacja: 17.02.2008 13:35 Publikacja: 17.02.2008 10:03

Lech Kaczyński i Donald Tusk

Lech Kaczyński i Donald Tusk

Foto: Fotorzepa, Kuba Kamiński Kub Kuba Kamiński

- Podtrzymując wątpliwości co do niektórych aspektów polityki zagranicznej nowej ekipy, z satysfakcją odnotowuję, że w Moskwie pryncypia naszej polityki zagranicznej nie zostały naruszone. Ostatnie wypowiedzi prezydenta Putina potwierdzają jednak, że sprzeczności interesów między Polską a Rosją mają dziś trwały charakter. Oznacza to, ze innej polityki niż ta, którą prowadził PiS po prostu nie ma – powiedział prezydent w rozmowie z "Wprost".

Lech Kaczyński łagodzi krytykę pod adresem szefa polskiej dyplomacji. - W trakcie rozmowy z Radkiem Sikorskim dostałem sygnał, że ten rząd rzeczywiście chce rozmieszczenia w Polsce elementów tarczy antyrakietowej, co z mojego punktu widzenia ma znaczenie absolutnie fundamentalne. Cieszę się, że moje wątpliwości zostały rozwiane, bo zdaję sobie sprawę, że w tym przypadku Donald Tusk i Radosław Sikorski muszą pójść pod prąd dużej części opinii publicznej – mówi prezydent. - Wątpliwości i różnice zdań, oczywiście, pozostały. Ale jeśli minister Sikorski przywiezie ze Stanów to, co zapowiadał, to mu pogratuluję – zapowiada Lech Kaczyński.

Nie oznacza to jednak, że Lech Kaczyński aprobuje wszelkie działania Donalda Tuska na arenie międzynarodowej. - Mocno zaniepokoiła mnie wstępna zgoda premiera na rosyjskie czasowe inspekcje w Polsce. Nie chcę jednak przedwcześnie bić na alarm, bo mam zbyt mało informacji na ten temat. To zresztą jeden z powodów, dla których chcę się spotkać z szefem rządu – deklaruje.

Lech Kaczyński potwierdza też, że znowu zaczął rozmawiać z Donaldem Tuskiem na „ty". - W przeszłości zdarzały się rozmowy, podczas których przechodziliśmy na „pan". Gdyby zatem stosować wyłącznie to kryterium, rzeczywiście, nasze relacje nie są najgorsze – ocenia prezydent.

Przedstawiciele Kancelarii Prezydenta i urzędnicy MSZ negocjują parytet, jaki ma obowiązywać przy nominowaniu ambasadorów – dowiedział się "Wprost".

Współpracownicy Lecha Kaczyńskiego chcą, by wszczynanie procedur ambasadorskich odbywało się na przemian: jednego kandydata wysuwa prezydent a jednego – szef MSZ. Radosław Sikorski domaga się z kolei ustanowienia stosunku trzy do jednego - na swoją korzyść. Strony są jednak ponoć coraz bliżej porozumienia. Świadczyć ma o tym zgoda Sikorskiego na wyjazd na placówkę do USA Roberta Kupieckiego, którego forsował jeszcze poprzedni rząd.

Szef MSZ wstępnie zgodził się także na wszczęcie procedury wobec prezydenckiej urzędniczki Urszuli Doroszewskiej, którą Kaczyński widziałby w ambasadzie w Gruzji. W zamian za to Sikorski domaga się od prezydenta zielonego światła dla urzędnika swojego resortu Jerzego Margańskiego, który walczy o wyjazd do Austrii.

- Podtrzymując wątpliwości co do niektórych aspektów polityki zagranicznej nowej ekipy, z satysfakcją odnotowuję, że w Moskwie pryncypia naszej polityki zagranicznej nie zostały naruszone. Ostatnie wypowiedzi prezydenta Putina potwierdzają jednak, że sprzeczności interesów między Polską a Rosją mają dziś trwały charakter. Oznacza to, ze innej polityki niż ta, którą prowadził PiS po prostu nie ma – powiedział prezydent w rozmowie z "Wprost".

Lech Kaczyński łagodzi krytykę pod adresem szefa polskiej dyplomacji. - W trakcie rozmowy z Radkiem Sikorskim dostałem sygnał, że ten rząd rzeczywiście chce rozmieszczenia w Polsce elementów tarczy antyrakietowej, co z mojego punktu widzenia ma znaczenie absolutnie fundamentalne. Cieszę się, że moje wątpliwości zostały rozwiane, bo zdaję sobie sprawę, że w tym przypadku Donald Tusk i Radosław Sikorski muszą pójść pod prąd dużej części opinii publicznej – mówi prezydent. - Wątpliwości i różnice zdań, oczywiście, pozostały. Ale jeśli minister Sikorski przywiezie ze Stanów to, co zapowiadał, to mu pogratuluję – zapowiada Lech Kaczyński.

Polityka
Donald Tusk podsumował pierwszy rok rządu. „Wiemy, jakie są priorytety”
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Polityka
Sondaż: Jak wielu Polaków jest rozczarowanych Donaldem Tuskiem?
Polityka
Piotr Serafin dla „Rzeczpospolitej”: Unijny budżet to polityka zapisana w cyfrach
Polityka
Były szef RARS ma jednak szansę na list żelazny. Sąd podważa sprzeciw prokuratora
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Polityka
Hołownia w Helsinkach, czyli cała naprzód na północ