Po zwycięstwie w wyborach parlamentarnych 2007 r. otworzyły się ścieżki kariery dla pokolenia 30-latków z PO. Jarosław Wojcieszek, 33-letni pracownik naukowy Uniwersytetu Łódzkiego, zamienił mandat radnego na fotel wiceprezydenta Łodzi, a 29-letni wówczas absolwent wydziału prawa Tomasz Kacprzak został przewodniczącym rady miejskiej. Objął też stanowisko zastępcy dyrektora Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego. Po szczeblach władzy wspinają się również 26-letni Bartosz Domaszewicz, który dostał posadę w Wojewódzkim Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, oraz 24-letni Rafał Reszpondek – pracownik zarządu nieruchomości urzędu marszałkowskiego. PO brakuje kadr w regionie, gdyż najważniejsi jej przedstawiciele zdobyli mandaty poselskie i senatorskie.
ma.go.
Na lotnisku człowiek Ziobry
W Małopolsce nie ma skoku koalicjantów na posady. Wojewodą został rekomendowany przez PO Jerzy Miller, a jego zastępcą działacz PSL Stanisław Sorys. Na nowe stanowisko Miller wziął ze sobą tylko trzy osoby: rzecznika prasowego i dwóch asystentów.
Powolność zmian denerwuje nawet ludowców. – W niektórych instytucjach rządzą nadal PiS, Samoobrona i LPR – irytuje się szef małopolskiego PSL Wiesław Woda.
Powoli przeprowadzane są też zmiany władz spółek. Na stanowisku pozostaje uważany za człowieka byłego ministra Zbigniewa Ziobry prezes krakowskiego portu lotniczego Kamil Kamiński.
– Skończyło się wpychanie niekompetentnych, ale swoich – mówi szef małopolskiej PO Andrzej Czerwiński. Media ujawniły jednak, że prezesem Zakładów Azotowych w Tarnowie został Jerzy Marciniak, członek gabinetu politycznego ministra skarbu.
j.sad.
PiS trzyma się mocno
Platforma i PSL nie dokonały na razie zmian w spółkach Skarbu Państwa na Warmii i Mazurach. W wielu z nich najważniejsze stanowiska nadal zajmują ludzie Aleksandra Szczygły (PiS). – Nie wymieniamy ich z dwóch powodów. Po pierwsze, nie mamy kadr, a po drugie, PO jest na Warmii i Mazurach podzielona. Szefem oficjalnie jest Jacek Protas, marszałek województwa, ale w sprawach kadrowych najwięcej do powiedzenia mają posłowie Krzysztof Lisek i Sławomir Rybicki – mówi polityk z zarządu PO w regionie.
Na razie Platforma obsadziła tylko stanowisko dyrektora Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w Olsztynie. Została nim Jolanta Marozas, była działaczka SKL. Za jej nominacją u prezesa ARiMR lobbował m.in. Rybicki.
W innych agendach i spółkach nadal zasiadają ludzie PiS. Prezesem Warmińsko-Mazurskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej jest Adam Puza, były poseł PiS, dziś radny tej partii w sejmiku wojewódzkim. Jego zastępca Paweł Markiewicz również działa w PiS – w tym samym kole partyjnym co Aleksander Szczygło. Na stanowisku dyrektora ds. pozyskiwania nowych inwestorów w strefie pracuje Paweł Lulewicz, były rzecznik wojewody i były asystent Aleksandra Szczygły. Z kolei radą nadzorczą spółki kieruje Adam Supeł, były wojewoda warmińsko-mazurski i bliski kolega byłego ministra obrony.
Dyrektorem w Wojskowej Agencji Mieszkaniowej jest Zbigniew Żujewski, były dyrektor biura poselskiego Szczygły. Agencji Mienia Wojskowego w Olsztynie szefuje z kolei Sławomir Moćkun, były asystent ministra obrony. Ludzie PiS zasiadają też w Przedsiębiorstwie Usług Hotelarskich i Mieszkaniowych. – Na razie mogą pracować. Nikogo lepszego na ich miejsce nie mamy – mówi polityk PO.
Mariusz Kowalewski
Kadrowa karuzela ruszyła
Bez większych zgrzytów przebiega współpraca PO i PSL w Wielkopolsce. Wojewodą został Piotr Florek, który jest liderem Platformy w Koninie. Jego zastępcą jest związany z PSL Przemysław Pacia. Tymczasem przymierzany do fotela wojewody Michał Łagoda z PO został nowym szefem rady nadzorczej grupy energetycznej ENEA – jednej ze spółek Skarbu Państwa. W radzie nadzorczej spółki zasiadł też Marian Janas z PSL. Z kolei na czele Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa stanął Piotr Łykowski, członek PSL z Gniezna. Kadrowa karuzela prawdopodobnie na tym się nie zakończy. Wkrótce bowiem poznamy nowego dyrektora kopalni Konin. Będą też zmiany w radach nadzorczych Międzynarodowych Targów Poznańskich oraz Portu Lotniczego Poznań-Ławica.
zal
Konkursy ze wskazaniem
Przed wyborami podkarpaccy politycy PO i PSL zapewniali, że przy obsadzie stanowisk będą stosowane wysokie standardy, a liczyć się będą kompetencje i fachowość. Po wyborach te standardy zdaniem opozycji odłożono do lamusa.
PO się chwali, że stanowiska obsadzane są w drodze konkursów. Opozycja grzmi jednak, że koalicjanci nie patrzą na kompetencje, a ustawiane pod konkretnych kandydatów konkursy są fikcją. Zarzuty takie pojawiały się w przypadku szefa ARiMR i wiceszefa Agencji Nieruchomości Rolnych. Na Podkarpaciu wojewodę wskazali ludowcy. Mirosław Karapyta szybko przystąpił do zmian w urzędziei podległych mu instytucjach. Stanowisko stracił m.in. podkarpacki kurator oświaty Maciej Karasiński. Zgodnie z podziałem politycznych łupów nowy kurator ma być z konkursu, wskazany przez PO.
mat
Centrala musiała interweniować
Nie było trzęsienia ziemi w urzędzie wojewódzkim przejętym przez Rafała Jurkowlańca, zaufanego człowieka Grzegorza Schetyny. Fotel wicewojewody zajął działacz PSL Zdzisław Średniawski, wieloletni burmistrz Żmigrodu. Najbardziej wyczekiwane są zmiany w KGHM. W piątek zakończyło się przyjmowanie aplikacji do konkursu na prezesa spółki. Bez konkursu obyło się za to w powiązanym z KGHM pierwszoligowym klubie piłkarskim Zagłębie Lubin. Pokieruje nim 38-letni Paweł Jeż, który w wyborach samorządowych startował z listy PO. Jeż w biznesowym CV ma m.in. plajtę firmy budowlanej, którą kierował. Państwową Stadniną Koni w Strzegomiu kieruje od niedawna Lechosław Chruścielewski, tutejszy działacz PO. Najwięcej kontrowersji wzbudza nominacja do rady nadzorczej Totalizatora Sportowego Jerzego Kubary. To niezwiązany formalnie z PO właściciel „Wiadomości Świdnickich” i „Tygodnika Wałbrzyskiego”. Według PiS to nominacja za zasługi dla PO z okresu kampanii wyborczej.
O wiele sprawniej od PO poczyna sobie na Dolnym Śląsku PSL. Karuzela stanowisk rozpoczęła się, gdy prezesem centrali KRUS został tu Roman Kwaśnicki, który w 2006 r. kandydował z ramienia PSL na prezydenta Jeleniej Góry. Prawdziwy desant przeprowadzono w styczniu na radę nadzorczą Dolnośląskiego Centrum Hurtu Rolno-Spożywczego, największej spółki rolniczej w regionie. Sześciu z siedmiu jej członków to ludzie związani z PSL. Podczas głosowania nad wymianą rady doszło do takiego zamieszania, że odwołano przedstawiciela Skarbu Państwa, a ten podlega PO. Przywrócono go po upomnieniu z Warszawy. Kilka dni temu dyrektorem ARiMR we Wrocławiu został Andrzej Stram, szef wałbrzyskiego PSL.
Jarosław Kałucki
Ludzie Pawlaka bez stanowisk
Pomorscy działacze PSL zostali po wyborach parlamentarnych całkowicie pominięci przy obsadzaniu stanowisk. PO odpłaciła w ten sposób ludowcom za sojusz „Solidarne Pomorze” zawarty z PiS i Samoobroną przed wyborami samorządowymi w 2006 r. Z tego właśnie powodu PSL nie otrzymało stanowiska wicewojewody. Został nim Michał Owczarczak, były sekretarz pomorskiej PO i były asystent Donalda Tuska. – To koniunkturalne podejście kładzie się cieniem – mówi „Rz” lider PO na Pomorzu Jan Kozłowski. Deklaruje jednocześnie chęć współpracy i zapowiada spotkanie z zarządem PSL. – Pokuta się skończyła, ale miłości jeszcze nie ma – dodaje. Politycy PSL ubolewają, że nie otrzymali dotąd żadnych stanowisk. Liczą, że po spotkaniu z PO to się zmieni.
pek
PSL cicho przejmuje władzę
Na Lubelszczyźnie targi co do obsady stanowisk cały czas trwają. Rozmowy, jakie toczą koalicjanci, przebiegają po linii: administracja rządowa dla PSL, samorząd dla PO. Na razie zmiany nastąpiły tylko na najważniejszych stanowiskach w regionie. Władzę po cichu usiłują zaś przejąć ludowcy.
Wojewodą została Genowefa Tokarska (PSL). Jedną z jej pierwszych decyzji była zmiana zarządcy komisarycznego lubelskiego PKS. Stanowisko objęła Teresa Królikowska z PSL. Ludowiec jest też szefem lubelskiego oddziału ARiMR. PSL szykuje się do objęcia szefostwa w Wojewódzkim Funduszu Ochrony Środowiska. PO chce za to przejąć Wojewódzką Inspekcję Transportu Drogowego i inspekcję weterynaryjną. Ma też zakusy na Agencję Nieruchomości Rolnych.
Wiodącą siłą polityczną PO jest też na Podlasiu.
tom