Olejniczakowi zabrakło cierpliwości, by dotrwać, aż LiD zacznie zyskiwać w sondażach
Bo wyborcy na razie nie widzieli w LiD tej alternatywy. Ale ta sytuacja by się zmieniała. PiS prawdopodobnie nie uda się zrekonstruować i wzmocnić. Dlatego koalicja centrolewicowa z czasem zyskiwałaby w oczach wyborców. Olejniczakowi po prostu zabrakło cierpliwości, żeby dotrwać do tego momentu. A teraz, po rozwodzie z PD, ten korzystny dla lewicy scenariusz się oddala. Niewykluczone też, że droga do wielkiej centrolewicowej koalicji będzie prowadziła przez dalsze podziały istniejących ugrupowań.
Prof. Kazimierz Kik jest zdania, że z obecnej lewicy nic już nie będzie. Trzeba ją zaorać i zbudować nowy ruch.
To nie jest realistyczne stanowisko. Obawiam się też, że kryją się za nim osobiste urazy. Nowa centrolewica nie powstanie niezależnie od SLD czy SdPl. Partie nie rodzą się z niczego. PiS powstało z PC, a PO z rozłamu w Unii Wolności i komitetów Andrzeja Olechowskiego.
A czy możliwy jest powrót do LiD? Apeluje o to SdPl.
Do takiej formuły nie ma powrotu, ale można budować szersze porozumienie, do którego powinien zostać zaproszony Leszek Miller z jego ugrupowaniem, Marek Dyduch, PPS, Zieloni, różne kluby i stowarzyszenia. Ta formacja następnie musi być stale otwarta na współpracę z PD czy z czymś, co powstanie w jej miejscu. Centrolewicy nie da się też zbudować, ignorując wyborców zakorzenionych w PRL. Nie mają racji ci, którzy mówią, że Sojusz powinien się odciąć od kombatantów z Armii Ludowej czy działkowców. Wszystkich trzeba zbierać, a przy tym zabiegać o nowe inicjatywy i ruchy społeczne, które są bliżej centrum.