Wybrali europodwyżkę

Żaden z europosłów nie chce już zarobków wypłacanych przez Sejm

Publikacja: 13.08.2009 02:25

Europosłowie, którzy pełnili już mandat w Brukseli, mogli wybierać, czy chcą zarabiać według starych

Europosłowie, którzy pełnili już mandat w Brukseli, mogli wybierać, czy chcą zarabiać według starych czy nowych stawek. Na zdjęciu szef PE Jerzy Buzek z eurodeputowanym PiS Ryszardem Czarneckim

Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski RP Radek Pasterski

Do jutra 17 posłów ponownie wybranych do Parlamentu Europejskiego musi zdecydować, w jaki sposób chcą być wynagradzani. Co mają do wyboru? Obowiązujący dotąd system krajowy lub nowy system europejski. Jak ustaliła „Rz”, do tej pory żaden nie wybrał systemu krajowego.

– To chyba dość naturalne, bo jednak większość ludzi woli zarabiać więcej – mówi „Rz” europoseł PO Filip Kaczmarek.

– Na co dzień funkcjonujemy w realiach Brukseli i nowy system wynagradzania właśnie osadza nas w tych realiach – tłumaczy z kolei Marek Siwiec z SLD.

Podwyżka, jaką daje europosłom nowy system, jest ponadtrzykrotna. Dotąd otrzymywali pensję w wysokości uposażenia ich kolegów z kraju, czyli ok. 10 tys. zł brutto. Pieniądze te wypłacała im Kancelaria Sejmu.

Do tego europosłowie dostawali jeszcze po 287 euro diety za każdy dzień pobytu w Brukseli. Te pieniądze wypłacała Unia Europejska. Ona też pokrywała koszty podróży, na których posłowie sporo oszczędzali. Unia zwracała im bowiem koszty przelotów ryczałtem, nie wnikając, jakimi liniami leciał poseł. Jeśli więc znalazł tańsze połączenie, różnicę mógł zachować w kieszeni.

Zasady wynagradzania europosłów zmieniły się od tej kadencji. Bez zmian pozostały tylko diety. Zaostrzono natomiast zasady rozliczania podróży. Zniesiono ryczałty, a wprowadzono zwrot za bilety.

Dla ujednolicenia zasad wynagradzania deputowanych z całej UE ustalono zaś, że wszyscy dostawać będą co miesiąc 7,6 tys. euro, czyli ponad 31 tys. zł brutto (to wyliczenie zostało powiązane z pensją Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości).

Tym, którzy już sprawowali mandat w Brukseli, pozostawiono furtkę, gdyby chcieli pozostać w tej kadencji przy dotychczasowym systemie. Możliwość taką stworzono głównie, by pokrzywdzeni nie byli Włosi, którzy mieli dotąd 13 tys. euro diety.

I tak jak zakładała Kancelaria Sejmu, żaden z polskich reprezentantów się na to nie zdecydował. Dzięki temu Sejm zaoszczędzi w ciągu roku ponad 3 mln zł. Wypłata nowych pensji dla eurodeputowanych następuje bowiem z unijnej, a nie krajowej kasy.

Czesław Siekierski, eurodeputowany PSL, deklaruje, że nawet rozważyłby pozostanie w starym systemie ze względu na wygodę, gdyby nie zmiana zasad rozliczania podróży.

– Bo wbrew pozorom obecny system z silniejszymi ograniczeniami wcale nie jest finansowo lepszy – mówi „Rz” jeden z europosłów.

Ryszard Czarnecki, deputowany PiS, uważa, że pozostawanie w starym systemie byłoby jedynie populizmem i tanim chwytem wyborczym.

Bogusław Sonik z Platformy Obywatelskiej dodaje zaś, że na tle polskich polityków europosłowie zarabiają może sporo, ale to nie znaczy, że to oni otrzymują za dużo, a raczej polscy politycy zbyt mało.

– Zresztą to nie tylko polski kłopot – mówi Sonik. – Jest kryzys i oczywiście będzie to trudne, ale może warto się zastanowić, czy pensji naszego prezydenta i premiera nie warto powiązać z jakimś wskaźnikiem unijnym, tak jak to się stało z naszymi wynagrodzeniami.

[i]masz pytanie, wyślij e-mail do autora

[mail=k.manys@rp.pl]k.manys@rp.pl[/mail][/i]

Do jutra 17 posłów ponownie wybranych do Parlamentu Europejskiego musi zdecydować, w jaki sposób chcą być wynagradzani. Co mają do wyboru? Obowiązujący dotąd system krajowy lub nowy system europejski. Jak ustaliła „Rz”, do tej pory żaden nie wybrał systemu krajowego.

– To chyba dość naturalne, bo jednak większość ludzi woli zarabiać więcej – mówi „Rz” europoseł PO Filip Kaczmarek.

Pozostało 88% artykułu
Polityka
Hołownia: Polskie zaangażowanie na Ukrainie tylko pod parasolem NATO
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Polityka
Wybory prezydenckie. Sondaż: Kandydat Konfederacji goni czołówkę, Hołownia poza podium
Polityka
Prof. Rafał Chwedoruk: Na konflikcie o TVN i Polsat najbardziej zyska prawica
Polityka
Pablo Morales nie zaszkodził PO. PKW nie zakwestionowała wydatków na rzecz internauty
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Polityka
Były szef RARS ma jednak szansę na list żelazny. Sąd podważa sprzeciw prokuratora