PO chce w Senacie ograniczyć dotacje dla partii

Szykuje się kolejna awantura o partyjne pieniądze. Tym razem w Senacie. - Cięcie pieniędzy dla partii byłoby niekonstytucyjne – ostrzega Platformę SLD

Publikacja: 13.12.2010 04:24

Premier Donald Tusk zaraz po przegranym głosowaniu w Sejmie nad zawieszeniem finansowania partii z b

Premier Donald Tusk zaraz po przegranym głosowaniu w Sejmie nad zawieszeniem finansowania partii z budżetu państwa zapowiedział, że dotacje i tak zostaną radykalnie ograniczone w Senacie jakub ostałowski

Foto: Fotorzepa, Jak Jakub Ostałowski

Szykuje się kolejna awantura o partyjne pieniądze. Tym razem w Senacie. Debata na ten temat odbędzie się jutro i już wiadomo, że będzie burzliwa.

Po przegranej w Sejmie batalii o zawieszenie dotacji dla partii na trzy lata Platforma, tym razem w Senackiej Komisji Finansów, przeforsowała ograniczenie jej o połowę. Z kolei w Komisji Praw Człowieka Jan Rulewski z PO na własną rękę przekonał senatorów do pomysłu, by dotacje obciąć o jedną czwartą i stworzyć możliwość dowolnego samoograniczenia partii. Ale jego poprawka – jak powiedział “Rz” Waldy Dzikowski z PO, który pilotuje tę sprawę – nie jest uzgodniona w klubie. Tak więc senatorowie PO zapewne przegłosują obcięcie dotacji o połowę (ich zdanie jest decydujące, bo mają większość w Senacie).

PiS i SLD uważają jednak, że ta poprawka byłaby niekonstytucyjna, bo wykracza poza materię ustawy przysłanej z Sejmu. – Senatorowie dostali ustawę zaledwie dwupunktową – tłumaczy Marek Wikiński z SLD.

– Stanowi ona, że waloryzacja dotacji dla partii jest zamrożona i że ustawa wchodzi w życie z dniem ogłoszenia. Dlatego senatorowie nie mogą majstrować przy wysokości dotacji, lecz tylko przy dacie i waloryzacji.

Według Wikińskiego w razie uchwalenia takiej poprawki w Senacie i przyjęcia jej przez Sejm ustawa może zostać zaskarżona do Trybunału Konstytucyjnego.

Konstytucjonalista prof. Piotr Winczorek uważa, że ograniczenie dotacji przez Senat może budzić wątpliwości pod względem zgodności z konstytucją. – Nie podejmuję się tego rozstrzygnąć ani przewidzieć ewentualnego werdyktu Trybunału – powiedział “Rz” Winczorek. – Ale jedno jest pewne, na rozstrzygnięcie sprawy partie mogą poczekać nawet półtora roku, a w tym czasie będą bez pieniędzy.

SLD uważa, że można ograniczyć dotacje dla partii i uniknąć Trybunału Konstytucyjnego.

– Wystarczy, że wszystkie partie się porozumieją, o ile tniemy dotacje, i zobowiążą się, że nie zaskarżą ustawy – mówi Wikiński. Ale o porozumienie może być jednak bardzo trudno. PO nie chce ustąpić z ograniczenia dotacji o połowę. – To jest sprawiedliwe, bo wszyscy tracą to samo – mówi Dzikowski.

PiS, SLD i PSL na tę propozycję się nie godzą. Sojusz ma własne rozwiązanie, w myśl którego największe partie ograniczają się najwięcej, a najmniejsze

– najmniej. – PO mogłaby ograniczyć swoje dochody o 40 proc., PiS o 30 proc., Lewica o 20 proc., a PSL – o 10 – tłumaczy Wikiński.

Być może taką propozycję zgłoszą podczas debaty w Senacie senatorowie PiS, bo SLD nie ma przedstawicieli w tej izbie.

Nad senackimi poprawkami głosuje potem Sejm. By je odrzucić, konieczna jest bezwzględna większość głosów, a z sejmowej arytmetyki wynika, że obrońcy dotacji partyjnych, czyli PiS, SLD i PSL, jej nie mają. Za ograniczeniem dotacji są bowiem PO, Klub Polska Jest Najważniejsza oraz koła SD i SdPl.

W 2009 r. partie dostały subwencje w wysokości ok.: PO

– 40,5 mln zł, PiS – 37,8 mln zł, PSL – 15 mln zł, SLD – 14 mln zł, SdPl – 3,5 mln zł, PD – 2 mln zł i Unia Pracy – 0,5 mln zł.

Szykuje się kolejna awantura o partyjne pieniądze. Tym razem w Senacie. Debata na ten temat odbędzie się jutro i już wiadomo, że będzie burzliwa.

Po przegranej w Sejmie batalii o zawieszenie dotacji dla partii na trzy lata Platforma, tym razem w Senackiej Komisji Finansów, przeforsowała ograniczenie jej o połowę. Z kolei w Komisji Praw Człowieka Jan Rulewski z PO na własną rękę przekonał senatorów do pomysłu, by dotacje obciąć o jedną czwartą i stworzyć możliwość dowolnego samoograniczenia partii. Ale jego poprawka – jak powiedział “Rz” Waldy Dzikowski z PO, który pilotuje tę sprawę – nie jest uzgodniona w klubie. Tak więc senatorowie PO zapewne przegłosują obcięcie dotacji o połowę (ich zdanie jest decydujące, bo mają większość w Senacie).

Polityka
Pytania po przemówieniu Marcina Kierwińskiego. Minister odpowiada na zarzuty
Polityka
Dla Konfederacji eurokampania to sprawdzian. Pozornie prostszy niż samorząd
Polityka
Sondaż: Jak Polacy ocenieją start ministrów i wiceministrów w wyborach do PE?
Polityka
Krzysztof Gawkowski o CPK. „Ta inwestycja może być kontynuowana”
Polityka
Prezydent Duda: Odrodził się potwór, który nas pożerał
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił