Za ustawą zagłosowało 41 deputowanych, przeciw był jeden.

W związku z procedowaniem przez Radę projektu ustawy w ostatnich dniach w Hongkongu doszło do zamieszek.

Zgodnie z przepisami ustawy osoby, które obrażają hymn Chin będą musiały liczyć się z karą do trzech lat więzienia i grzywną do wysokości ok. 6450 dolarów USA.

Ustawa stanowi, że "wszystkie osoby i organizacje" powinny szanować hymn narodowy Chin i odgrywać go oraz odśpiewywać przy "odpowiednich okazjach".

Ponadto ustawa nakazuje uczenia hymnu i jego historii uczniów szkół podstawowych i ponad podstawowych.

Ustawa wzbudza kontrowersje, ponieważ buczenie w czasie odgrywania hymnu Chin było formą protestu stosowaną przez osoby sprzeciwiające się działaniom Pekinu postrzeganym jako zmierzające do ograniczenia demokratycznych swobód w Hongkongu.

Przyjęcie ustawy to kolejne w ostatnich dniach posunięcie świadczące o silniejszym podporządkowaniu byłej brytyjskiej kolonii Pekinowi. Wcześniej parlament Chin wydał zgodę na objęcie Hongkongu ustawą o bezpieczeństwie narodowym. Sekretarz stanu USA Mike Pompeo uznał w reakcji na ten krok, że Hongkong przestał cieszyć się w Chinach autonomią.

Dotychczas, od 1997 roku, Hongkong funkcjonował w ramach Chin zgodnie z formułą "jedno państwo, dwa systemy", a jego mieszkańcy cieszyli się swobodami, które nie były udziałem pozostałych mieszkańców kraju - m.in. dostępem do niezależnego systemu sądownictwa.