Śląskie: koalicja jest najważniejsza

Kontrowersyjna autonomia Śląska nie jest problemem, który rozsadzi sojusz Platformy i RAŚ – uważa marszałek województwa

Publikacja: 12.04.2011 10:04

Adam Matusiewicz (PO) nie odcina się jednoznacznie od koncepcji swego zastępcy, wicemarszałka Jerzego Gorzelika będącego jednocześnie szefem koalicyjnego Ruchu Autonomii Śląska – wynika z odpowiedzi, której udzielił posłowi PiS Sławomirowi Kłosowskiemu zbulwersowanemu lutowym wystąpieniem szefa RAŚ na Uniwersytecie Opolskim.

Gorzelik mówił wtedy o autonomii terytorialnej Śląska jako głównym celu swego ruchu. Zamierza go osiągnąć do 2020 r., zmieniając konstytucję za pomocą największych partii. Kilka dni później powtórzył to na kongresie RAŚ w Katowicach w obecności szefa Klubu Parlamentarnego PO i śląskich struktur tej partii Tomasza Tomczykiewicza, który postulował złagodzenie języka, aby "nie budzić demonów".

– My autonomię nazywamy samorządnością, pogłębiamy ją dla wszystkich regionów. Tylko słowo nas dzieli, a cele nie – podkreślał Tomczykiewicz, zaznaczając, że samorządność można pogłębiać bez zmian w konstytucji.

Kłosowski jeszcze w lutym pisemnie spytał marszałka Matusiewicza oraz szefa PO Donalda Tuska, który osobiście zaakceptował koalicję Platformy i RAŚ na Śląsku, jak odnoszą się do pomysłów Gorzelika. Bo – zdaniem posła PiS – stanowią one zagrożenie dla integralności Polski. Nie jest w tym poglądzie odosobniony: w podobnym tonie wypowiadali się np. doradca prezydenta RP Tomasz Nałęcz, szef europarlamentu Jerzy Buzek czy lider SLD Grzegorz Napieralski.

Matusiewicz podkreśla w odpowiedzi, że nie odnosi się szczegółowo do wypowiedzi Gorzelika, bo prezentował on stanowisko swego ruchu, a nie koalicji PO – RAŚ.

"Wiedzieliśmy, iż nasz koalicjant reprezentuje kontrowersyjne poglądy, ale w samym ich wygłaszaniu nie widzę niczego zdrożnego" – pisze marszałek, konkludując, że nie stanowią one zagrożenia dla koalicji na Śląsku.

– Odpowiedź marszałka to ekwilibrystyka mająca na celu uniknięcie jasnej odpowiedzi na proste pytanie – ocenia Kłosowski. – Partyjny interes PO jest najmniejszym problemem, ale co z racją stanu, której nie dostrzega marszałek Śląska?

Poseł zamierza dopytać Matusiewicza, do której godziny Gorzelik jest współrządzącym Śląskiem wicemarszałkiem, a od której głoszącym kontrowersyjne poglądy szefem RAŚ. Liczy, że odpowiedź Donalda Tuska będzie mniej naiwna. – Gdyby premier nie odciął się jednoznacznie od separatystycznych tez Gorzelika, byłby to skandal – uważa Kłosowski.

Według "konstytucji" dla Śląska autorstwa RAŚ autonomia objęłaby 33 powiaty, w tym 13 miast na takich prawach. Sejm i senat śląski decydowałyby tu o wszystkim z wyjątkiem polityki obronnej, krajowej infrastruktury i, do pewnego stopnia, polityki zagranicznej. Za pobór podatków odpowiadałby Skarb Śląski, a tylko ich niewielka część trafiałaby do budżetu centralnego. Według Gorzelika byłby to powrót do sytuacji sprzed II wojny i równocześnie zastosowanie rozwiązań przyjętych w wielu europejskich regionach.

Polityka
Czy Jarosław Kaczyński powinien ponieść karę? Wyniki sondażu, Polacy podzieleni
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Wybory prezydenckie
PSL nie wystawi własnego kandydata w wyborach prezydenckich. Ludowcy poprą Szymona Hołownię
Polityka
Rozliczanie PiS. Adrian Zandberg: Ludzie już żyją czymś innym
Polityka
Wybory prezydenckie 2025: Pojawił się nowy kandydat. Kim jest?
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Polityka
Tobiasz Bocheński odniósł się do sprawy Marcina Romanowskiego. "Nie ukrywałbym"