Adresy ważnych polityków zniknęły z internetu

Warszawski Sąd Okręgowy usunął informacje o miejscu zamieszkania prezesa PiS i innych polityków. Wcześniej twierdził, że to niemożliwe.

Publikacja: 01.07.2021 18:53

Jarosław Kaczyński należy do najbardziej znanych mieszkańców warszawskiego Żoliborza. Pod jakim konk

Jarosław Kaczyński należy do najbardziej znanych mieszkańców warszawskiego Żoliborza. Pod jakim konkretnie adresem mieszka, do niedawna mógł sprawdzić każdy.

Foto: PAP/Tomasz Gzell

Jarosław Kaczyński należy do najbardziej znanych mieszkańców warszawskiego Żoliborza. Pod jakim konkretnie adresem mieszka, do niedawna mógł sprawdzić każdy. Wystarczyło zajrzeć na stronę Sądu Okręgowego w Warszawie. To już jednak niemożliwe.

Chodzi o rejestr partii politycznych, dostępny na stronie sądu. W marcu „Rzeczpospolita" nagłośniła fakt, że znajdują się tam imiona, nazwiska i adresy osób wchodzących w skład organów uprawnionych w statutach do reprezentowania poszczególnych partii na zewnątrz oraz do zaciągania zobowiązań majątkowych.

Dotyczyło to wszystkich około 90 ugrupowań zarejestrowanych w Polsce. Jednak w przypadku PiS nazwisk było wyjątkowo dużo, bo aż 36. Oprócz danych Kaczyńskiego można było znaleźć tam prywatne adresy m.in. premiera Mateusza Morawieckiego, marszałek Sejmu Elżbiety Witek, szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego czy ministra obrony Mariusza Błaszczaka. W przypadku PO w rejestrze były np. adresy tylko dwóch osób, a w przypadku Nowej Lewicy (dawniej SLD) – trzech.

– Jak to się ma do systemu ochrony? – pytał Jerzy Dziewulski, były poseł i były szef ochrony prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego. Ryszard Czarnecki, europoseł PiS, którego adres też ujawniono, mówił wprost o „zaproszeniu w najlepszym przypadku do stalkingu, a w najgorszym przypadku do ataku".

Sąd Okręgowy odpowiadał, że musi trzymać się sztywnych przepisów ustawy o partiach politycznych. Klub PiS wniósł więc nowelizację tej ustawy. Projekt przewiduje, że ewidencja wraz z tekstami statutów partii politycznych będzie jawna z wyłączeniem informacji o adresach.

24 czerwca Sejm uchwalił ustawę, jednak czekają ją jeszcze prace w Senacie. Mimo to adresy zdążyły już zniknąć ze strony warszawskiego sądu. A wraz z nimi skasowano nawet nazwiska partyjnych liderów.

Jak to możliwe, skoro dotąd przepisy były rzekomo sztywne? Sekcja prasowa Sądu Okręgowego w Warszawie informuje, że stało się tak wskutek decyzji prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych. Od 2019 roku stanowisko to piastuje Jan Nowak, były wieloletni radny PiS.

Jak relacjonuje sąd, decyzję wydano w konsekwencji skargi jednej z osób, których adresy umieszczono w ewidencji. „W decyzji prezes UODO nakazał prezesowi Sądu Okręgowego w Warszawie usunąć adres zamieszkania skarżącego oraz udzielił upomnienia. Z uwagi na powyższe prezes Sądu Okręgowego w Warszawie zarządzeniem z dnia 14 czerwca zlecił anonimizację rejestru" – wyjaśnia sekcja prasowa sądu. Dodaje, że „wobec technicznych uwarunkowań systemu informatycznego, z uwagi na potrzebę niezwłocznego wykonania decyzji, usunięto dane osobowe z rejestru".

Zdaniem Jerzego Dziewulskiego zamieszanie z adresami polityków pokazało, że przepisy, które oni sami uchwalają, nie przystają do rzeczywistości. – Najpierw byli zaskoczeni tym, jak wygląda rejestr, potem przygotowali zmianę prawa, a na końcu problem dało się rozwiązać jedną decyzją. Polska rzeczywistość prawna w pigułce – komentuje.

Sprawa może jednak mieć ciąg dalszy, bo sąd ma wątpliwości co do działań UODO. „Sąd Okręgowy w Warszawie analizuje decyzję prezesa UODO i rozważa skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, na co ma 30 dni od doręczenia decyzji" – informuje sekcja prasowa.

Zdaniem posła PiS Arkadiusza Mularczyka, który prowadził w Sejmie zmianę ustawy o partiach politycznych, oznacza to, że pomysł nowelizacji był słuszny. – Przepisy o ochronie danych osobowych od lat chronią dane adresowe obywateli, a skoro nie dotyczyło to polityków, mieliśmy do czynienia z luką prawną. Należało ją naprawić – mówi.

Jarosław Kaczyński należy do najbardziej znanych mieszkańców warszawskiego Żoliborza. Pod jakim konkretnie adresem mieszka, do niedawna mógł sprawdzić każdy. Wystarczyło zajrzeć na stronę Sądu Okręgowego w Warszawie. To już jednak niemożliwe.

Chodzi o rejestr partii politycznych, dostępny na stronie sądu. W marcu „Rzeczpospolita" nagłośniła fakt, że znajdują się tam imiona, nazwiska i adresy osób wchodzących w skład organów uprawnionych w statutach do reprezentowania poszczególnych partii na zewnątrz oraz do zaciągania zobowiązań majątkowych.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Inwigilacja w Polsce w 2023 r. Sądy zgadzały się w ponad 99 proc. przypadków
Polityka
Wybory do Parlamentu Europejskiego. Ministrowie na "jedynkach" KO w wyborach. Mamy pełne listy
Polityka
Najdłuższy stażem europoseł z Polski nie będzie kandydował w wyborach do PE
Polityka
Donald Tusk: PiS i Konfederacja chcą wyprowadzić Polskę z UE
Polityka
Bartłomiej Sienkiewicz podał się do dymisji. Minister kultury wystartuje w wyborach do PE