?: Janusz Palikot myśli nad nową nazwą dla swojej partii. Słusznie?
Eryk Mistewicz: Nie, to błąd. Ten ruch, wymuszony przez jego nowych koalicjantów, osłabi brand ugrupowania. Wyborcy Janusza Palikota głosowali na lidera, nie na program. Personalizacja była ogromnym atutem. Zmiana nazwy osłabi tę partię. To będzie bardzo kosztowny rebranding.
Jakie słowa powinny się znaleźć w nazwie partii?
To zawsze jest synergia: dobre brzmienie, dobra opowieść, która idzie za nazwą. Nie wystarczy żonglowanie słowami: „Polska", „nowa", „lepsza", „zgoda", aby miało to sens, aby nazwa trafiła do wyborców, zakorzeniła się, zabrzmiała, nabrała dobrych skojarzeń.
A czy są słowa już niemodne, których lepiej nie używać?