Pawłowicz na wojnie z Komisją Etyki

Posłanka szykuje wniosek do Trybunału Konstytucyjnego, by zbadał regulamin Sejmu.

Publikacja: 14.10.2013 12:00

Pawłowicz na wojnie z Komisją Etyki

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Prof. Krystyna Pawłowicz (PiS) była już kilkukrotnie napominana przez Komisję Etyki Poselskiej. W listopadzie ubiegłego roku Komisja ukarała ją zwróceniem uwagi za słowa „spie...laj", które miała rzucić w stronę przemawiającego na mównicy posła SLD Marka Balta, choć sama twierdzi, że takie zdarzenie nie miało miejsca. W kwietniu dostała z kolei naganę za wypowiedzi, że związki homoseksualne są „jałowym użyciem drugiego człowieka", a transseksualna posłanka Anna Grodzka ma „twarz boksera".

Regulamin Sejmu daje posłom możliwość odwołania się od decyzji komisji do prezydium Sejmu. Pawłowicz skorzystała z tego w obu przypadkach, a prezydium decyzję podtrzymało. Zarówno w prezydium, jak i w Komisji Etyki zasiadają przedstawiciele wszystkich klubów poza Twoim Ruchem Janusza Palikota. Jednak zdaniem Pawłowicz oba organy, podejmując decyzję, kierują się polityką. – I te polityczne decyzje rzutują na moją wiarygodność i podważają zaufanie wyborców – mówi posłanka.

Jej zdaniem od decyzji Komisji Etyki powinno przysługiwać odwołanie do niezawisłego sądu, jednak regulamin Sejmu takiej sytuacji nie przewiduje. – Wygląda na to, że w miejscu stanowienia prawa narusza się jego standardy – mówi Pawłowicz, która przygotowuje wniosek do Trybunału Konstytucyjnego o zbadanie regulaminu Sejmu z ustawą zasadniczą.

A ta gwarantuje obywatelom prawo do sądu. Art. 77 konstytucji mówi, że „ustawa nie może nikomu zamykać drogi sądowej dochodzenia naruszonych wolności lub praw". Z kolei art. 45 głosi, że „każdy ma prawo do sprawiedliwego i jawnego rozpatrzenia sprawy (...) przez niezawisły sąd".

Konstytucjonaliści potwierdzają, że wniosek posłanki nie jest pozbawiony szans. – Posłowie są także obywatelami i moim zdaniem autonomia jurysdykcyjna Sejmu nie powinna przeważać nad prawem do sądu – mówi konstytucjonalista dr Ryszard Piotrowski. – Zgodnie z ugruntowanym stanowiskiem Trybunału Konstytucyjnego oraz Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w sprawach odpowiedzialności dyscyplinarnej mogą orzekać utworzone w tym celu organy, ale pod warunkiem że ich rozstrzygnięcia poddawane są pod ocenę organu mającego cechy sądu. Tymczasem Prezydium Sejmu jako organ odwoławczy nie jest organem bezstronnym – dodaje.

– Trochę racji pani poseł ma, jednak może spotkać się z repliką, że nie chodzi tu o naruszenie prawa, ale reguł etycznych. Chętnie dowiedziałbym się jednak, co trybunał ma do powiedzenia – mówi z kolei konstytucjonalista prof. Piotr Winczorek.

Pawłowicz wytoczy Sejmowi sprawę w sądzie?

Prof. Krystyna Pawłowicz (PiS) była już kilkukrotnie napominana przez Komisję Etyki Poselskiej. W listopadzie ubiegłego roku Komisja ukarała ją zwróceniem uwagi za słowa „spie...laj", które miała rzucić w stronę przemawiającego na mównicy posła SLD Marka Balta, choć sama twierdzi, że takie zdarzenie nie miało miejsca. W kwietniu dostała z kolei naganę za wypowiedzi, że związki homoseksualne są „jałowym użyciem drugiego człowieka", a transseksualna posłanka Anna Grodzka ma „twarz boksera".

Polityka
Hołownia: Polskie zaangażowanie na Ukrainie tylko pod parasolem NATO
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Polityka
Wybory prezydenckie. Sondaż: Kandydat Konfederacji goni czołówkę, Hołownia poza podium
Polityka
Prof. Rafał Chwedoruk: Na konflikcie o TVN i Polsat najbardziej zyska prawica
Polityka
Pablo Morales nie zaszkodził PO. PKW nie zakwestionowała wydatków na rzecz internauty
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Polityka
Były szef RARS ma jednak szansę na list żelazny. Sąd podważa sprzeciw prokuratora