Senator PiS Jan Maria Jackowski w rozmowie z Radiem Plus oceniał, jaka przyszłość czeka Zjednoczoną Prawicę. - Bywają tak zwane ciche dni, polegają na tym, że uczestnicy wspólnoty ze sobą nie rozmawiają, ale gdy przemyślą pewne sprawy to sądzę, że trudno mówić o takim wyzwaniu. Koniec tego projekty musiałby oznaczać wybory, a nie ma żadnej gwarancji jakie byłoby rozstrzygnięcie. Być może mielibyśmy powtórkę z 2007 roku, a to była ogromna trauma, która w defensywie pogrążyła wszystkie środowiska prawicowe - powiedział.
- W obozie Zjednoczonej Prawicy niestety nie ma kultury dialogu. Ta sztuka wymaga kompromisów, cierpliwości, a nie stawiania sprawy, że albo 100% będzie moje, albo wywracamy stolik. Taka strategia jest nie do zrealizowania bo wszyscy jesteśmy od siebie uzależnienie - dodał.
Czytaj także: