„Rz" sprawdziła, jakie recepty na wysokie bezrobocie mają cztery partie, które przekroczą zapewne 5-proc. próg w najbliższych, europejskich i parlamentarnych, wyborach.
Propozycje PO, PiS, SLD i PSL pełne są sprzeczności, a koalicja chwali się tym, co już obowiązuje.
Przedstawiciele Platformy i ludowcy podkreślają, że od początku maja wejdzie w życie nowelizacja tzw. ustawy zatrudnieniowej. Pośredniaki mają dzielić bezrobotnych na trzy kategorie, być wynagradzane za efekty, pojawią się nowe narzędzia aktywizacji. – To dobre zmiany, pozwolą na efektywniejszą pracę – ocenia Kordian Kolbiarz, dyrektor urzędu pracy w Nysie. O ile eksperci chwalą te rozwiązania, sceptycznie odnoszą się do pomysłów rządu, by ozusować wszystkie rodzaje umów. W Sejmie jest już rządowy projekt wprowadzający składki od kilku umów-zleceń i dla przedstawicieli rad nadzorczych. Rząd chce też nałożyć składki na umowy o dzieło. – Podnoszenie kosztów szkodzi, a nie pomaga. To nie jest sposób na bezrobocie – ocenia prof. Robert Gwiazdowski.
Co więcej w sprzeczności z propozycją rządu stoi tzw. pakiet startowy posła Adama Szejnfelda z PO. Zwalnia osoby rozpoczynające biznes z podatków i składek. Wakacje od ZUS mają trwać sześć miesięcy, a „kredyt podatkowy" przez dwa lata. W przyszłym tygodniu pakiet ma zostać zgłoszony jako projekt poselski, z jego uchwaleniem może być jednak trudno. Bez entuzjazmu podchodzi do niego rząd. – Rozmawiamy z ministerstwami Finansów i Pracy o szczegółach. Resorty obawiają się kosztów dla budżetu, ja natomiast uważam, że budżety państwa i funduszy ubezpieczeń społecznych w dłuższej perspektywie powinny zyskać na rozwoju gospodarczym i wzroście liczby przedsiębiorstw – tłumaczy nam Szejnfeld.
Podobnie jak PO sprzeczne są propozycje PiS. Poseł Andrzej Duda na nasze pytanie o recepty na bezrobocie odsyła do programu partii. Wraca tam ona do narodowego programu zatrudnienia. Z jednej strony niższe mają być składki ZUS dla debiutujących na rynku pracy, firmy z obszarów „zdegradowanych ekonomicznie" mają dostać wsparcie w zatrudnianiu młodych, fundusze Wspomagania Zatrudnienia oraz Wspierania Przedsiębiorczości mają udzielać pożyczek i kredytów, firmy mają odliczać od kosztów wydatki na tworzenie miejsc pracy, większa ma być ulga w płaceniu składek do ZUS dla debiutantów. Z drugiej – mamy deklarację walki z umowami śmieciowymi, ozusowanie wszystkich ich rodzajów, podniesienie płacy minimalnej, utrzymanie czteroletniej ochrony przed zwolnieniem z pracy starszych osób i wyższy podatek dla lepiej zarabiających.