Reklama

Bez recepty na pracę

Politycy w kampanii zgłaszają pomysły na brak pracy. Nie rozwiążą one jednak problemu 2 mln bezrobotnych.

Publikacja: 18.04.2014 05:00

Adam Szejnfeld zgłosi pakiet startowy dla nowych przedsiębior- ców jako projekt poselski

Adam Szejnfeld zgłosi pakiet startowy dla nowych przedsiębior- ców jako projekt poselski

Foto: PAP, Kuba Kamiński Kub Kuba Kamiński

„Rz" sprawdziła, jakie recepty na wysokie bezrobocie mają cztery partie, które przekroczą zapewne 5-proc. próg w najbliższych, europejskich i parlamentarnych, wyborach.

Propozycje PO, PiS, SLD i PSL pełne są sprzeczności, a koalicja chwali się tym, co już obowiązuje.

Przedstawiciele Platformy i ludowcy podkreślają, że od początku maja wejdzie w życie nowelizacja tzw. ustawy zatrudnieniowej. Pośredniaki mają dzielić bezrobotnych na trzy kategorie, być wynagradzane za efekty, pojawią się nowe narzędzia aktywizacji. – To dobre zmiany, pozwolą na efektywniejszą pracę – ocenia Kordian Kolbiarz, dyrektor urzędu pracy w Nysie. O ile eksperci chwalą te rozwiązania, sceptycznie odnoszą się do pomysłów rządu, by ozusować wszystkie rodzaje umów. W Sejmie jest już rządowy projekt wprowadzający składki od kilku umów-zleceń i dla przedstawicieli rad nadzorczych. Rząd chce też nałożyć składki na umowy o dzieło. – Podnoszenie kosztów szkodzi, a  nie pomaga. To nie jest sposób na bezrobocie – ocenia prof. Robert Gwiazdowski.

Co więcej w sprzeczności z propozycją rządu stoi tzw. pakiet startowy posła Adama Szejnfelda z PO. Zwalnia osoby rozpoczynające biznes z podatków i składek. Wakacje od ZUS mają trwać sześć miesięcy, a „kredyt podatkowy" przez dwa lata. W przyszłym tygodniu pakiet ma zostać zgłoszony jako projekt poselski, z jego uchwaleniem może być jednak trudno. Bez entuzjazmu podchodzi do niego rząd. – Rozmawiamy z ministerstwami Finansów i Pracy o szczegółach. Resorty obawiają się kosztów dla budżetu, ja natomiast uważam, że budżety państwa i funduszy ubezpieczeń społecznych w dłuższej perspektywie powinny zyskać na rozwoju gospodarczym i wzroście liczby przedsiębiorstw – tłumaczy nam Szejnfeld.

Podobnie jak PO sprzeczne są propozycje PiS. Poseł Andrzej Duda na nasze pytanie o recepty na bezrobocie odsyła do programu partii. Wraca tam ona do narodowego programu zatrudnienia. Z jednej strony niższe mają być składki ZUS dla debiutujących na rynku pracy, firmy z obszarów „zdegradowanych ekonomicznie" mają dostać wsparcie w zatrudnianiu młodych, fundusze Wspomagania Zatrudnienia oraz Wspierania Przedsiębiorczości mają udzielać pożyczek i kredytów, firmy mają odliczać od kosztów wydatki na tworzenie miejsc pracy, większa ma być ulga w płaceniu składek do ZUS dla debiutantów. Z drugiej – mamy deklarację walki z umowami śmieciowymi, ozusowanie wszystkich ich rodzajów, podniesienie płacy minimalnej, utrzymanie czteroletniej ochrony przed zwolnieniem z pracy starszych osób i wyższy podatek dla lepiej zarabiających.

Reklama
Reklama

Krzysztof Kosiński z PSL podkreśla, że w uchwalonej noweli ustawy zatrudnieniowej wiele jest propozycji zgłoszonych przez ludowców. Jako dodatkowe pomysły zgłasza odmrożenie pieniędzy z Funduszu Pracy na aktywizację bezrobotnych i chęć poszerzania i rozwijania specjalnych stref ekonomicznych.

Dariusz Joński, rzecznik SLD, przekonuje, że trzeba wykorzystać 10 mld zł z Funduszu Pracy i Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych na aktywne formy wsparcia zatrudnienia. – Szkolenia powinny być prowadzone efektywnie. Nie może być tak jak w Łodzi, że nauczycielki ze szkół otrzymały propozycję kursu obsługi wózków widłowych – mówi nam Joński.

SLD chce też, by firmy nie płaciły przez pierwszych 18 miesięcy składek do ZUS za zatrudnianych na etacie pracowników, ma je opłacać Fundusz Pracy. – Gdyby skorzystało z tego 150 tys. osób, kosztowałoby to 2 mld zł rocznie – wyjaśnia Joński. Z drugiej strony SLD chce usztywnić rynek, wprowadzając obowiązek przekształcenia po 24 miesiącach czasowej umowy w stały kontrakt. Domaga się też wprowadzenia godzinowej stawki wynagrodzenia w wysokości minimum 10 zł. – Lada dzień złożymy w tej sprawie projekt ustawy – mówi Joński.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Prof. Dudek zwrócił się do Tuska. „Jak się nie da, to powinien pan się podać do dymisji”
Polityka
Była kandydatka na prezydenta chce do Sejmu. Sąd zarejestrował partię Joanny Senyszyn
Polityka
Szczyt Wschodniej Flanki. Przyjęta deklaracja wskazuje Rosję jako największe zagrożenie
Polityka
Konflikt w PiS. Politycy partii reagują na atak Jacka Kurskiego
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama