Kalifornijski Departament Więziennictwa i Resocjalizacji (CDCR) będzie teraz osadzał skazanych na podstawie ich tożsamości płciowej, a nie płci stwierdzanej przy urodzeniu - pod warunkiem, że władze nie będą miały zastrzeżeń dotyczących bezpieczeństwa takiej decyzji, co ma być oceniane w indywidualnych przypadkach.
Podpisane przez gubernatora prawo zobowiązuje funkcjonariuszy, by z zachowaniem poufności pytali osobę mającą zostać umieszczoną w zakładzie karnym, czy identyfikuje się jako osoba transpłciowa, niebinarna lub interpłciowa. Następnie osoba ta będzie mogła wybrać, czy chce być osadzona w placówce dla mężczyzn, czy dla kobiet.
Departament Więziennictwa nie może odrzucić wniosku skazanego wyłącznie na podstawie jego anatomii lub orientacji seksualnej. Wydając decyzję odmowną, władze muszą przedstawić pisemne uzasadnienie i zapewnić więźniowi możliwość odwołania.
"W Kalifornii mamy jedne z najsilniejszych praw pro-LGBTQ+ w Stanach Zjednoczonych. Podpisana dziś ustawa stanowi kolejny krok naprzód w naszym marszu w kierunku równości" - oświadczył gubernator Newsom.
Podobne prawo dotyczące transpłciowych więźniów obowiązuje także w Rhode Island oraz mieście Nowy Jork.