Po kryzysie w sprawującej władzę koalicji premier Mateusz Morawiecki zaprezentował przed weekendem skład rządu. I co prawda w poniedziałek do wręczenia nominacji nowym ministrom nie doszło z powodu koronawirusa i zakażenia jednego z nominatów – to jednak nie zanosi się, by skład Rady Ministrów miał się zmienić.
W sondażu IBRiS przeprowadzonym na zlecenie „Rz" zapytaliśmy badanych o stosunek do nominacji, zarówno „starych" ministrów, odbierających nominację po raz kolejny, jak i o debiutantów. Pytaliśmy też o rozpoznawalność polityków.
Znani nielubiani
W kategorii rozpoznawalności bezapelacyjnie wygrywa prezes PiS Jarosław Kaczyński, nominowany na wicepremiera. Jedynie 2 proc. badanych zadeklarowało, że nie wie, o kogo chodzi. Ta rozpoznawalność jednak nie przekłada się na pozytywne oceny. Szef Zjednoczonej Prawicy ma wysoką liczbę, w porównaniu z wszystkimi członkami (in spe) nowego rządu, ocen negatywnych – 42,6 proc. Premier Morawiecki natomiast ma negatywnych ocen tylko 30,2 proc. Prezesa przebija tylko jego wewnętrzny przeciwnik, czyli Zbigniew Ziobro, lider Solidarnej Polski – 49,4 proc. wskazań negatywnych, oceniany najgorzej ze wszystkich nominowanych ministrów. – To cena, którą płaci za bujanie prawicową łódką – mówi Marcin Duma, szef IBRiS. – Obrywa mu się ze wszystkich politycznych stron.