Na dwa miesiące przed szczytem NATO w Hadze nic w sprawie zaangażowania Stanów Zjednoczonych w bezpieczeństwo Europy nie jest pewne. Udział w takim wydarzeniu prezydenta USA był normą od założenia sojuszu atlantyckiego 76 lat temu. Teraz jednak zapowiedź szefa MSZ Radosława Sikorskiego, że do Holandii przyjedzie jednak Donald Trump, została przyjęta z wielką uwagą przez media na całym świecie.
Również z ulgą na Starym Kontynencie przyjęto zapewnienie wygłoszone na posiedzeniu w HASC przez p.o. zastępcy szefa Pentagonu ds. międzynarodowego bezpieczeństwa Katherine Thompson, że amerykański generał nadal będzie piastował funkcję głównodowodzącego siłami paktu w Europie (SACEUR). Uznano to za sygnał, że pogłoski, iż Trump może nawet wyprowadzić Stany Zjednoczone z NATO, są przesadzone. Przynajmniej na razie.