W środę policja dokonała przeszukań w siedzibie Stowarzyszenia Marsz Niepodległości i domu byłego prezesa tego stowarzyszenia, Roberta Bąkiewicza. Miały mieć one związek z podjętym na nowo śledztwem dotyczącym marszu z 2018 roku. W sprawie chodzi o artykuły 119 i 256 Kodeksu karnego. Prok. Norbert Woliński, rzecznik Prokuratury Okręgowej Warszawa Praga, przekazał w rozmowie z polsatnews.pl, że „chodzi o śledztwo, które prokuratura prowadziła w związku z groźbami karalnymi oraz hasłami wykrzykiwanymi podczas Marszu Niepodległości w 2018 roku”. Śledczy twierdzą, że wymienionych czynów dopuścić się miał członek tzw. straży marszu.