PiS nie przejmuje się „buntem” Ardanowskiego. Martwią się raczej o pieniądze

Po 23 latach – w ostatnim czasie mocno burzliwych – Jan Krzysztof Ardanowski, były minister rolnictwa, odszedł z Klubu PiS. Zakłada własną formację „centroprawicową”. Ale politycy partii Kaczyńskiego nie obawiają się zanadto nowego projektu.

Publikacja: 26.07.2024 04:30

Jan Krzysztof Ardanowski

Jan Krzysztof Ardanowski

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

Przed końcem ostatniego posiedzenia Sejmu w Warszawie widać ruch zarówno po stronie koalicji rządzącej, jak i PiS czy innych partii opozycyjnych. W Sejmie deklarację co do swojej politycznej przyszłości złożył Jan Krzysztof Ardanowski, wcześniej minister rolnictwa. Odszedł z Klubu PiS i teraz próbuje budować własną centroprawicową formację, w tej chwili w Kole Kukiz'15

W ostatnich miesiącach Ardanowski nie szczędził krytyki pod adresem PiS i jego władz. – To jest prywatna partia prezesa Kaczyńskiego. To partia, którą on traktuje jako swoją własność – powiedział niedawno o PiS na antenie Polsat News. Obecnie jednak Ardanowski jest członkiem Koła Poselskiego Kukiz'15, razem z Pawłem Kukizem, Markiem Jakubiakiem i Jarosławem Sachajką. I to tylko jeden z powodów, dla których PiS nie traktuje pomysłów Ardanowskiego poważnie. 

Tylko 69 zł za pół roku czytania.

O tym, jak szybko zmienia się świat. Czy będzie pokój na Ukrainie. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, tłumaczymy, inspirujemy.

Polityka
Po posiedzeniu klubu PiS. Kaczyński mobilizuje partię. Spotkania w każdej gminie
Materiał Promocyjny
Sześćdziesiąt lat silników zaburtowych Suzuki
Polityka
Kto zyska, a kto straci na geopolityce? Kampania prezydencka w czasach chaosu
Polityka
Jacek Nizinkiewicz: Prezydencja bezobjawowa. Donald Tusk marnuje wielką szansę
Polityka
Donald Tusk mówi o wyścigu zbrojeń. „Rosja przegra, tak jak przegrał ZSRR”
Polityka
Morawiecki: Zełenski popełnił gigantyczne błędy, zaatakował Polskę
Materiał Promocyjny
Zrozumieć elektromobilność, czyli nie „czy” tylko „jak”