Plan był prosty: piątek w Sejmie miały zdominować dwa głosowania. Jedno –udane – dotyczyło zgody Sejmu na uchylenie immunitetu byłemu wiceministrowi sprawiedliwości Marcinowi Romanowskiemu z Suwerennej Polski. Drugie kluczowe głosowanie dotyczyło projektu dekryminalizującego aborcję. W tej sprawie jednak koalicja rządząca poniosła porażkę, a projekt został odrzucony przez Sejm. Trzech posłów klubu KO, w tym Roman Giertych, nie głosowało. Przeciwko projektowi była większość klubu PSL, tylko klub Lewicy w całości go poparł. Donald Tusk już zapowiedział daleko idące konsekwencje wobec posłów klubu KO (w tym dla Romana Giertycha), którzy nie wzięli udziału w głosowaniu. Nie głosowała trójka, jeden z posłów (Krzysztof Grabczuk) był w szpitalu. Z Polski 2050 nie głosowały dwie osoby.