Reklama

Adrian Zandberg komentuje wyniki wyborów w Wielkiej Brytanii. Zwrócił uwagę na „patologię” JOW-ów

W swoim wpisie w mediach społecznościowych Adrian Zandberg porównał wyniki czwartkowych wyborów w Wielkiej Brytanii z tymi w 2017 roku, wskazując na „kompletną patologię” jednomandatowych okręgów wyborczych.

Publikacja: 05.07.2024 14:44

Adrian Zandberg, współprzewodniczący partii Razem

Adrian Zandberg, współprzewodniczący partii Razem

Foto: PAP/Marcin Obara

qm

Partia Pracy zdobyła 412 mandatów w wyborach parlamentarnych z 4 lipca, powiększając stan posiadania w stosunku do 2019 roku o co najmniej 211 mandatów. Na ugrupowanie, dowodzone przez Keira Starmera, zagłosowało łącznie prawie 10 mln obywateli (bez dwóch okręgów, w których liczenie głosów wciąż trwa) - 33,8 proc. wyborców. Z kolei na Partię Konserwatywną oddano prawie 7 mln głosów, czyli 23,7 proc.

Adrian Zandberg we wpisie na Twitterze zwrócił uwagę, że laburzyści będą mieli miażdżącą przewagę w brytyjskim parlamencie, choć uzyskali o wiele gorszy wynik, niż w wyborach w 2017 roku. „2017, Labour pod przywództwem (Jeremy'ego) Corbyna — 40.3 proc. (w istocie 40,0 proc. – red.), 262 mandaty. 2024, Labour pod przywództwem Starmera – 33.8 proc., 412 mandatów” – napisał współprzewodniczący partii Razem.

Czytaj więcej

Nigel Farage koronuje Keira Starmera. Partię Konserwatywną dobił niespodziewany konkurent

„Brytyjskie wybory świetnie pokazują, że JOWy (jednomandatowe okręgi wyborcze — red.) to kompletna patologia. Na ich tle nawet polskie, nieuczciwie skrojone okręgi wyborcze wyglądają całkiem fair” – skomentował poseł Lewicy.

Kto wygrał wybory w Wielkiej Brytanii

W 2017 roku wybory w Wielkiej Brytanii wygrali torysi, uzyskując 42,3 proc. głosów — zagłosowało na nich ponad 13,6 mln obywateli. Przełożyło się to na 262 mandaty. Teraz niecałe 10 mln głosów i mniejszy odsetek głosujących (33,83 proc.) dało 412 mandatów.

Reklama
Reklama

Zbliżony wynik do tegorocznego Partia Pracy uzyskała w 2019 roku — wówczas było to 32,1 proc. głosów. Oznaczało to zajęcie zaledwie 202 miejsc w Izbie Gmin, ponieważ z wynikiem 43,6 proc. głosów wygrali konserwatyści, co przełożyło się na 365 mandatów (ponad 55 proc. miejsc w parlamencie).

Czytaj więcej

Wybory w Wielkiej Brytanii: Dlaczego partia Nigela Farage'a ma tak niewielu posłów?

Orędownikiem wprowadzenia jednomandatowych okręgów wyborczych w Polsce jest Paweł Kukiz, który z postulatem tym przebił się w 2015 roku w czasie wyborów prezydenckich. Po tym, jak Kukiz uzyskał trzeci wynik, „otwarcie na JOW-y” zadeklarował Andrzej Duda, a Bronisław Komorowski rozpisał referendum w tej sprawie. Uczestniczyło w nim zaledwie 7,8 proc. uprawnionych, z których ponad trzy czwarte opowiedziało się za JOW-ami. Jednak do dziś ordynacja w wyborach parlamentarnych się nie zmieniła.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Reforma PIP: Gra o miliardy z KPO, decydującą rolę odegra PiS?
Polityka
PiS chce przekonać młodzież. Partia Kaczyńskiego odwołuje się do pomysłu Charliego Kirka
Polityka
Kaczyński mówi, że PiS będzie chciał przekonywać do siebie głosujących na Brauna
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Polityka
Polska ma być na rok zwolniona z relokacji migrantów. Rząd ogłasza sukces
Materiał Promocyjny
Jak rozwiązać problem rosnącej góry ubrań
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama